reklama

W Skrzypni reaktywowano KGW. Chcą inspirować, wspierać się i dobrze się bawić

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

W Skrzypni reaktywowano KGW. Chcą inspirować, wspierać się i dobrze się bawić - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
21
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościPomysłowości, kreatywności i zaangażowania można im tylko pozazdrościć. Grupa mieszkańców Skrzypni postanowiła zrobić coś wspólnie dla lokalnej społeczności i reaktywowała Koło Gospodyń Wiejskich.
reklama

Gospodyń Wiejskich w Skrzypni, według relacji najstarszych mieszkańców wsi, powołano do życia w latach 60-tych XX wieku. To właśnie w tym okresie na terenie gminy Czermin powstawały tego typu organizacje. 

Historia KGW w Skrzypni

Rozkwit działalności KGW przypadł na lata 70-te.

- Najstarszy dokument, do którego dotarliśmy pochodził z 1972 r. I zawierał informację na temat planu pracy na rok 1973 r. Ze sprawozdania za rok 1973 wynika, że organizacja liczyła 46 osób, a przewodniczącą była Kazimiera Hajdysz – opowiada Marta Szymczak, przewodnicząca KGW Skrzypnia.

Istotnym aspektem działalności KGW była produkcja. Koło zajmowało się również zakupem kurcząt i kaczek dla członkiń na dość dużą skalę. Świadczą o tym liczby. Według kronik tylko w 1973 r. rozprowadzono 2625 kurcząt i 700 kaczek.

reklama

Zrealizowano też zaplanowany kurs garmażeryjny w Zakładach Mięsnych w Krotoszynie oraz wyjazd do Oświęcimia, Krakowa, Wieliczki i Częstochowy. Inicjatywy podejmowane w następnych latach nie różniły się zbytnio od współczesnego wyobrażenia na temat ówczesnej działalności kół.

- Regulamin z tamtych lat wskazywał, że kobiety organizowały się w celach prowadzenia działalności produkcyjnej, oświatowej i społeczno-wychowawczej. Członkinie były bezpośrednio zaangażowane w przygotowanie dożynek wiejskich, święta kobiet, wieczorków karnawałowych. Ponadto organizowano wieczory poezji, czytanie bajek dla dzieci, rajdy rowerowe czy olimpiady wiedzy - dodaje Marta Szymczak.  

Koło w Skrzypni zawiesiło swoją działalność w 2016. 

reklama

„Stworzyć coś fajnego”

Pomysł na reaktywację KGW w Skrzypni narodził się spontanicznie i wynikał z przyjacielskich relacji.

- Z naszymi najbliższymi sąsiadami Ewą i Bartłomiejem Małeckimi, jak również z chęci zaangażowania się w życie lokalnej społeczności i stworzenia wspólnie czegoś fajnego, z czego można czerpać satysfakcję, dawać inspirację i wzajemnie się wspierać, przy okazji dobrze się bawić - tym bardziej, że posiadamy piękną salę wiejską, która może służyć nam za miejsce spotkań - mówi z przekonaniem Marta Szymczak, która do Skrzypni przeprowadziła się na początku 2023 roku.

I dodaje: 

- Od razu zostaliśmy ciepło przyjęci. W czasie letniego grillowania rozmawialiśmy o tym co się dzieje we wsi, jakie panują tu zwyczaje. Wspomniałam historię mojego wujka Andrzeja, który wspiera działalność koła w swojej miejscowości i jest jego aktywnym członkiem - wspomina pani Marta.

reklama

Wtedy też narodził się pomysł reaktywacji organizacji kobiecej. Co ciekawe pierwsze kroki w tej kwestii podjęli panowie: Bartłomiej Małecki i Łukasz Lis, którzy ochoczo zabrali się do roboty.

- Najpierw udali się do sołtyski, Marii Regulskiej. Następnie obeszli prawie wszystkie domy we wsi i zachęcali do poparcia inicjatywy. Ogrom pracy wykonały też Alina Garczarek i Ania Czajkowska. Zajęły się formalnymi sprawami związanymi z rejestracją koła - opowiada przewodnicząca.  

Zgłaszają się chętni do KGW w Skrzypni

I udało się. Obecnie KGW w Skrzypni liczy 57 członków. W tym dziesięciu założycieli, spośród których wyłoniono zarząd.

- Zostałam przewodniczącą, Aleksandra Pilarczyk – wiceprzewodniczącą, a Alina Garczarek - skarbnikiem. Alinka pełniła również funkcję skarbnika koła w 2016 roku. Wiemy, że liczba członków organizacji będzie z pewnością większa, już zgłaszają się kolejni chętni - podkreśla Marta Szymczak.

Zaangażowania i determinacji można im tylko pozazdrościć. Mimo że oficjalnie działają dopiero od września tego roku, udało im się już pozyskać fundusze na funkcjonowanie oraz zorganizować spotkanie edukacyjno - integracyjne „Wehikuł czasu - połączeni wspólną historią".

 - Spotkanie rozpoczęliśmy od prezentacji o charakterze historycznym przygotowanej przez Bartłomieja Małeckiego. Cofnęliśmy się do czasów Kirschteinów, właścicieli dworu i folwarku w Skrzypni w XIX wieku, oraz początków naszego koła. Udało nam się połączyć historyczne okoliczności wydarzenia ze wspólną zabawą - opowiada szefowa KGW.

Plany i pomysły KGW w Skrzypni 

Plany na najbliższe miesiące są ambitne. W grudniu panie i panowie z koła przygotowali stoisko na I Jarmark Świąteczny w Broniszewicach.

- Zbliżający się okres Bożego Narodzenia pozwala na wyjątkowe aktywności, dlatego chcemy odwiedzić jarmark we Wrocławiu - wylicza pani Marta.

Ale to nie koniec.

- W głowach mamy jeszcze dużo pomysłów na kolejny rok. Nie zabraknie na pewno warsztatów o charakterze dekoracyjnym czy kulinarnym - zapewnia.

Chcą też zapraszać na spotkania osoby związane ze zdrowym trybem życia, zarówno w sferze fizycznej, jak i psychicznej.

- Będziemy promować również własne działalności. Jestem przekonana, że każda z naszych członkiń ma jakieś talenty, czy podejmuje własne inicjatywy. Będziemy chcieli wspólnie się promować i wspierać. Trzymajcie za nas kciuki – mówi Marta Szymczak.  

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama