Duże straty materialne, wiele sprzątania po akcji gaśniczej oraz przymusowe wolne dla uczniów – to efekt pożaru, do którego doszło w piątek, w Kuczkowie. A paliło się poddasze szkoły podstawowej znajdującej się w zabytkowym pałacu.
W trakcie akcji trzeba było m.in. ewakuować szkolną biblioetkę. O sprawie pisaliśmy tutaj. KLIK
W poniedziałek uczniowie nie poszli do szkoły. Przymusowe wolne będą mieli także we wtorek. Nauczyciele wraz z mieszkańcami wsi i rodzicami wzięli się za porządki. – Książki szybko trzeba było poprzenosić do innych pomieszczeń, żeby je zabezpieczyć, więc sale były przeznaczone do czego innego. No i trzeba gruntownie posprzątać, bo wiadomo, jak to jest po działaniach straży – mówi Andrzej Borkowski, prezes Stowarzyszenia "Pionier", które prowadzi szkołę.
Jakie straty materialne wyrządził pożar i kto zapłaci za naprawdę dachu i poddasza? Szerzej w najbliższym "Życiu Pleszewa".