78-latek chciał otruć swoją rodzinę. Prawdopodobnie nie podobało mu się, w jaki sposób córka z mężem prowadzą gospodarstwo. Dosypał więc im trutkę na gryzonie do mleka. Józef N. otwiera lodówkę. Jest w niej garnek z mlekiem. Dobrze wie, że córka i jej mąż wypiją je na śniadanie. Mężczyzna otwiera opakowanie trutki na gryzonie. Różowe granulki spadają do mleka, zanim wszystkie się rozpuszczą, 78-latek odkłada garnek, wychodzi z domu. Idzie na zakupy do pobliskiego sklepu spożywczego. Po drodze pozbywa się dowodów. Pojemnik po truciźnie wyrzuca na posesję sąsiada. Idealny plan nie dochodzi jednak do skutku. Garnek z lodówki wyciąga córka 78-latka. – Zauważa, że w mleku pływa kilka nierozpuszczonych granulek. Domyśla się, że może to być trucizna na gryzonie – mówi o dalszym przebiegu sobotniego poranka w Zwidowicach Antoni Ulatowski, Prokurator Rejonowy w Pleszewie. O zdarzeniu zostaje powiadomiona policja. – Zostają wykonane odpowiednie czynności z udziałem 78-latka. Mężczyzna początkowo nie przyznaje się – wyjaśnia prokurator. Więcej w najbliższym "Życiu Pleszewa" (pg)
Zawidowice: Chciał otruć najbliższych jak gryzonie
Opublikowano:
Autor: Justyna Napieraj
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE