Na krajowej "11" zderzyły się trzy auta. Do wypadku doszło we wtorek przed południem w Suchorzewie. Zderzyły się dostawcze renault, osobowy opel i fiat seicento. - To był moment, usłyszałem tylko huk - mówi kierowca opla. - Seicento skręcało na Kowalew, po uderzeniu obróciło się i wyleciało z drogi - tłumaczy. Fiata prowadziła kobieta. - Była przytomna, ale mówiła, że boli ją głowa i że robi jej się ciemno przed oczami - relacjonuje kierowca opla. - Byłem przy niej dopóki nie zabrało ją pogotowie - dodaje. Ruch na krajowej "11" odbywa się wahadłowo.
(pg)