Postawili ją w 1939 roku mieszkańcy. Dlaczego i w jakim celu, nie wiadomo. - Nie żyją już osoby, które to pamiętają, ale faktem jest, że powstała dzięki mieszkańcom Zielonej Łąki i oni o nią zawsze dbali - mówi o przydrożnej figurze sołtys miejscowości, Wojciech Wujs.
Przetrwała wojnę, nie została zniszczona. Jej stan był jednak coraz gorszy, ze względu na wiek. Z inicjatywy sołtysa zrobiono więc zbiórkę na odnowienie figury i postumentu. Udało się pozyskać 1.000 zł i odrestaurować całość. - U jednego z mieszkańców przetrwał projekt figury z 1939 roku, autorstwa Franciszka Borkowskiego z Pleszewa, kamieniarza - wyjawia sołtys. Podkreśla, że po renowacji jest ona zabezpieczona na co najmniej 10 lat.