W sobotnie popołudnie, 13 września, w progi restauracji "Folkowa" w Karminku zawitali absolwenci z roczników 1954-1959 Szkoły Podstawowej w Sośnicy. Łącznie pojawiło się kilkadziesiąt osób – każdy z uśmiechem i ciekawością w oczach, gotowy na powrót do przeszłości.
Spotkanie było kontynuacją tradycji zapoczątkowanej kilka lat temu.
Wieczór rozpoczął się od chwili zadumy. Uczestnicy spotkania, minutą ciszy, uczcili pamięć zmarłych koleżanek i kolegów, których zabrakło w tym ważnym dniu.
Po tej refleksyjnej chwili przyszedł czas na biesiadę i wspomnienia. Głośne rozmowy, wspólne śpiewy i toasty sprawiły, że wieczór upłynął w niezwykle ciepłej i radosnej atmosferze. Absolwenci dzielili się anegdotami z ław szkolnych, opowiadali o swoich życiowych ścieżkach i o tym, jak zmieniła się ich rodzinna miejscowość. Nie zabrakło też oglądania zdjęć z czasów szkolnych.
- Doskonale pamiętam, jak wyglądała szkoła, kiedy byłem dzieckiem. Pamiętam też swoich nauczycieli m.in. pana Salomonowicza - opowiadał Ireneusz Balcer z rocznika 1957, który na zjazd przyjechał z żoną Jolantą.
Głównymi organizatorkami zjazdu były Jolanta Rybczyńska i Ewa Jaworska, które z wielkim zaangażowaniem dopilnowały, aby wszystko przebiegło perfekcyjnie.
- Staramy się co roku w większym lub mniejszym gronie spotkać. Dziękuję wam, bo dzięki wam to spotkanie mogło się odbyć, to wasza zasługa - mówiła witając gości Jolanta Rybczyńska.
Ich wysiłek zaowocował spotkaniem, które z pewnością na długo pozostanie w pamięci wszystkich uczestników, utwierdzając ich w przekonaniu, że o stare przyjaźnie warto dbać bez względu na upływający czas.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.