Pleszew. 37-letni pleszewianin wyszedł z domu w niedzielę. Niestety, poszukiwany mężczyzna nie żyje...
37-letni pleszewianin wyszedł z domu w niedzielę. Rodzina rozpoczęła poszukiwania. W poniedziałek na portalach społecznościowych pojawiły się ogłoszenia:W niedzielę około godziny 15:30 wyszedł z domu i nie wrócił. Ma wyłączony telefon, od wczoraj nie ma z nim kontaktu. Ubrany był w niebieską koszulkę na krótki rękaw w kratkę i jeansy. Może mieć na sobie cienką czarną kurtkę. Poruszał się samochodem VW Passat B5 kombii, rocznik 99, kolor srebrny, nr rejestracyjne: PPL {XXXX} Od dnia dzisiejszego godz. 19:00 ma wyłączony telefon.
Niestety, finał poszukiwań okazał się tragiczny.
mł. asp. Monika Kołaska, rzecznik prasowy KPP w Pleszewie:
Wczoraj (16 kwietnia) o godz. 19.40 otrzymaliśmy zgłoszenie o zaginięciu 37-letniego mieszkańca Pleszewa. Mężczyzna wyszedł z domu 15 kwietnia o godz. 16.00 i nie kontaktował się z rodziną. Policjanci podjęli poszukiwania mężczyzny. Dzisiaj rano, w lesie Karczemka, zostały znalezione zwłoki. Potwierdzono, że jest to poszukiwany mężczyzna.
Prawdopodobna przyczyna śmierci to powieszenie.