Samochód, którym podróżowało małżeństwo z czteroletnim synkiem został dosłownie zmiażdżony po tym, jak wjechał w niego pijany kierowca. Do wypadku doszło w Staniewie (gm. Koźmin Wlkp.)
Siła uderzenia była tak duża, że auto zostało zepchnięte do rowu i wylądowało na dachu. Rodzice chłopca doznali rozległego urazu wielonarządowego i walczą o życie.