Po artykule na portalu Jarocinska.pl otrzymujemy mnóstwo wiadomości od osób, które deklarują pomoc. Ludzie piszą i telefonują. Niektórzy są nawet spoza województwa. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, w ciągu godziny sarna zostanie zabrana przez weterynarza i poddana badaniom, a jeśli będzie to możliwe - będzie także leczona. Sprawą zainteresowały się także fundacje i media, m.in. Radio Merkury. Będziemy informować, jeśli sytuacja się wyjaśni.
[AKTUALIZACJA - godz. 1.15]
- Po dotarciu na miejsce okazało się, że sarna nie żyje. Była jeszcze ciepła, więc musiała paść niedawno - poinformował Michał Bednarek ze Stowarzyszenia Benek, który chciał uratować zwierzę. Teraz czeka na policję, aby spisać protokół.