Na jednej z sesji rady gminy Dobrzyca sołtyska tej miejscowości, Halina Olejniczak, prosiła o uporządkowanie terenu po byłej stacji paliw GS-u. Obecnie pustej i nieużytkowanej, a znajdującej się na samym wjeździe do miasta.
- Tam nie śmiecą mieszkańcy, ale podejrzewam, że zatrzymujący się w tym miejscu kierowcy tirów. Czy można zobowiązać właściciela do sprzątnięcia tych śmieci? - pytała. Jak wyjaśnił nam burmistrz Jarosław Pietrzak, gmina wystosowała pismo do firmy Aramir z Pleszewa, do której należy teren, o jego uporządkowanie. - Nic innego właściwie nie możemy zrobić - powiedział włodarz.
Mateusz Jenerowicz, właściciel Aramiru poinformował "Życie Pleszewa", że pisma z gminy jeszcze nie dostał. Ale zapewnił, że pojedzie do Dobrzycy i zobaczy, czy teren jest rzeczywiście tak zaśmiecony. - Jeśli tak, to zostanie posprzątany - powiedział.