W Gołuchowie po ubiegłorocznym wywiezieniu ziemi z pola, które znajduje się po prawej stronie, jadąc z Pleszewa w kierunku Kalisza, temat nie milknie. Miała tam być plantacja szparagów. W ubiegłym roku właścicielka gruntu Agnieszka Kaźmierczak tłumaczyła, że jesienią wysiana facelia będzie przyorana. Nie wykonano tego. Z kolei rolnicy pobliskich pól narzekają, że woda z ich plantacji spływa na to, gdzie były wykopy. Im zasiewom brakuje wody. Co na to właścicielka pola? O tym w „Życiu Pleszewa”.
Czytaj także: