Gmina Chocz. 530 metrów świeżutkiego asfaltu… Już jest nowa droga w Niniewie.
Było ciężko, ale się udało, choć prace wykonywały dwie firm. To był skutek zamieszania, jakie powstało po kontrowersyjnej decyzji części radnych.
No to od początku. Najpierw część chockich radnych nie chciała się zgodzić na nowy asfalt w tej miejscowości, do którego – przypomnijmy – była już przyznana dotacja z urzędu marszałkowskiego. Tłumaczyli oni, że utwardzanie trasy dojazdowej do pól asfaltem – to zbędny luksus, na który gminy nie stać.
Burmistrz musiał więc ogłosić przetarg na nawierzchnię tłuczniową. Ale uchwałę radnych uchyliła Regionalna Izba Obrachunkowa. W międzyczasie burmistrz dowiedział się też, że jak nie pokryje drogi asfaltem - kasę z urzędu marszałkowskiego będzie musiał oddać. Nikt tego nie chciał - ani rządzący, ani wieś.
Dlatego, mimo iż przetarg na budowę drogi w tłuczniu już był rozstrzygnięty, rozpisano kolejny.
– Tym razem już na drogę asfaltową – precyzował włodarz Chocza, Marian Wielgosik.
W ten sposób, choć z problemami, realizacja inwestycji w Niniewie miała swój szczęśliwy finał, a samorząd nie musiał zwracać dotacji. To ważne – bo jak podkreśla burmistrz – dzięki funduszom przekazywanym przez samorząd województwa w gminie powstało wiele kilometrów dróg.
Pierwszy etap inwestycji zrealizowała miejscowa firma Gregbud z Nowego Oleśca. Zadanie kosztowało nieco ponad 145.000 zł. Drugą część przedsięwzięcia wzięło na barki przedsiębiorstwo Iterbud z Kalisza za 148.000 zł. No i udało się.
- Zadanie zostało zrealizowane dzięki wsparciu urzędu marszałkowskiego - w ramach budowy dróg dojazdowych do gruntów rolnych – precyzuje Magdalena Marciniak, sekretarz gminy Chocz.
