Mieszkańcy Niniewa domagają się asfaltu. Radni byli przeciwni, ale…Będzie przełom?
Życie potrafi zaskoczyć. Wie to każdy z nas. Wiedzą też mieszkańcy Niniewa. Bo kiedy już wydawało się, że kwestia nowej drogi w ich wsi jest przesądzona - i asfaltu – po sprzeciwie części radnych – nie będzie – nadszedł niespodziewany zwrot w sprawie. Ot, takie małe zaskoczenie.
W Niniewie miała powstać kolejna trasa asfaltowa. Mieszkańcy sami starali się o to od lat. Dorzucili na ten cel środki z funduszu sołeckiego. W końcu i gmina pozyskała wsparcie dla planowanej inwestycji. Było to dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego – konkretnie z programu budowy dróg dojazdowych do pól.
Zaplanowano więc wspomnianą nawierzchnię asfaltową szacując inwestycję na ok. 470 tys. zł. Mieszkańcy wioski już się ucieszyli. - W 2018 roku cały fundusz sołecki przeznaczyliśmy na rozgraniczenie gruntów i potrzebną dokumentację – przypominała sołtys Niniewa, Monika Górska. Również blisko 10.000 zł z tegorocznego funduszu mieszkańcy wsi postanowili „dorzucić” do tej drogi…Czar jednak szybko prysł, bo ósemka radnych zablokowała realizację zadania. Byli to - Eugeniusz Michalak, Iwona Czajczyńska, Urszula Helwing, Małgorzata Wróblewska, Małgorzata Bojarun, Katarzyna Hernes, Marcin Woldański oraz Anna Kruk-Wróblewska.
W efekcie decyzji rajców burmistrz musiałby z dotacji zrezygnować, a wieś mogłaby liczyć tylko na tłuczniówkę. Sprawa wydawała się przesądzona.
W międzyczasie na biurko burmistrza trafiło pismo z Niniewa. Mieszkańcy domagali się uchylenia „blokady” na drogę asfaltową w ich wsi. Niespodziewanie – można powiedzieć, że w sukurs - przyszła im Regionalna Izba Obrachunkowa. Ta unieważniła bowiem uchwałę blokującą budowę nawierzchni asfaltowej w Niniewie. Czy to oznacza, że w Niniewie powstanie asfalt i nie trzeba będzie oddawać pozyskanej dotacji? Czas pokaże, a my do tematu wrócimy.