Losy plutonowego Stanisława Szadurskiego

Opublikowano:
Autor:

Losy plutonowego  Stanisława Szadurskiego - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Historia

Dzięki staraniom córki, prochy pochowanego w Niemczech polskiego żołnierza powróciły po latach do kraju. Gromadzenie środków finansowych oraz uzyskanie wszelkich zezwoleń zajęło córce okrągły rok. Upór zwyciężył i 3 kwietnia 1987 roku Biuro Opieki Nad Grobami Obcokrajowców (BONGO) dokonało ekshumacji i dowiozło trumnę do Pleszewa, gdzie plutonowy Stanisław Szadurski został pochowany w grobie swojej żony.

Stanisław Szadurski urodził się 3 czerwca 1900 roku w Ohrynowie w okolicach Łucka (obecnie Ukraina). Jako młody chłopak, na początku 20. lat wstąpił do wojska, służył w 24 pułku piechoty, który stacjonował w Łucku. W 1925 roku, jako kapral ukończył pięciomiesięczny kurs doszkolenia w Baonie Szkolnym Piechoty O. K. nr II. Uzyskał stanowisko inspektora w Baonie Podchorążych Rezerwy Piechoty nr II. Zdał egzamin nadzwyczajny z zakresu wiadomości ogólnych oraz awansował do stopnia plutonowego. Pełniąc służbę w Łucku, w 1928 roku otrzymał prawo jazdy wydane przez Wołyński Urząd Wojewódzki. Mieszkał w koszarach, w 1932 roku przeniesiono go do pleszewskiego 70 pułku piechoty i przydzielony został do 3 kompanii. Przebywając w Pleszewie, w dalszym ciągu dokształcał się: był członkiem Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, zdobył „Odznakę Strzelecką”, uprawnienia myśliwego. 25 lutego 1936 roku ożenił się z Heleną Grygiel, księgową w prywatnych przedsiębiorstwach, w 1937 roku urodziła im się córka Krystyna. Jesienią tego samego roku został przeniesiony do nowo sformowanego Kartuskiego Batalionu Obrony Narodowej wchodzącego w skład Morskiej Brygady Obrony Narodowej. Przydzielony był do 3 kompanii z siedzibą w Chmielnie (pow. Kartuzy), na stanowisko podoficera gospodarczego kompanii. 4 lutego 1939 roku przed Komisją Egzaminacyjną powołaną przez Dowództwo Okręgu Korpusu nr IX uzyskał również tytuł narciarza nizinnego. We wrześniu 1939 roku na skutek działań wojennych, w walkach o Gdynie został ranny w głowę. Przebywał od września do listopada 1939 roku w szpitalu wojskowym w Gdyni, a następnie został odtransportowany do szpitala dla jeńców w Reichenbach-Oberlausitz w Niemczech, w którym to 17 lutego 1940 roku zmarł. Pochowany został na miejscowym cmentarzu komunalnym. Informację o śmierci męża żona Helena uzyskała od Naczelnego Dowództwa Wermachtu oraz z Niemieckiego Czerwonego Krzyża w latach 1940–1943. Odnalezienie grobu w tym okresie, jak i w późniejszych latach, nie było możliwe ze względów politycznych, administracyjnych jak i finansowych. Dopiero w 1986 roku córka Krystyna zlokalizowała grób na cmentarzu komunalnym w Reichenbach–Oberleisitz w pobliżu Gerliz. Dzisiaj córka wspomina to zdarzenie: W 1986 roku, wracając z wystawy ogrodniczej w Erfurcie, dzięki uprzejmości uczestników wycieczki zatrzymaliśmy się w Reichenbach w celu ustalenia miejsca grobu ojca. Wszyscy poszliśmy na cmentarz, w pewnym momencie kolega Franek zawołał: Krystyna znalazłem! Okazało się, że była to mogiła mojego ojca, który spoczywał wśród kilkunastu innych polskich żołnierzy. Groby te były zadbane i wszystkie wyglądały jednakowo. Z mogiły zabrałam kilka pędów rosnącego tam bluszczu, który do tej pory rośnie w moim ogródku działkowym. Po powrocie do Pleszewa postanowiłam sprowadzić prochy ojca i pochować je w grobie matki. Gromadzenie środków finansowych, znalezienie wykonawcy oraz uzyskanie wszelkich zezwoleń zajęło córce okrągły rok. Upór zwyciężył i 3 kwietnia 1987 roku Biuro Opieki Nad Grobami Obcokrajowców (BONGO) dokonało ekshumacji i dowiozło trumnę do Pleszewa. Plutonowy Stanisław Szadurski został pochowany w grobie swojej żony Heleny na cmentarzu przy ul. Poznańskiej. Zdarzenie to zostało odnotowane w kronice parafii pw. św. Floriana.

autor: Michał Kaczmarek

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE