Nie będzie awansu do pierwszej ligi, tym razem zabraknie nawet gry w finale, czy też udziału w turnieju barażowym. Koszykarze Open Florentyny zostali brutalnie sprowadzeni na ziemię przez "akademików" z Poznania. Bardziej martwią kontuzje dwóch zawodników. Pleszewski zespół przegrał dzisiaj w Poznaniu drugi półfinałowy mecz z AZS-em Politechniką Poznań, tym razem 52:60. Już na początku kontuzji doznał rozgrywający Marcin Stokłosa, ale tłumaczenie klęski jego absencją byłoby zbytnim uproszczeniem . Notabene pech nie opuszczał pleszewian do końca, bo w IV kwarcie poważnego urazu kręgosłupa doznał Jakub Szymczak. Nadzieje na korzystny rezultat zaczęły umierać w drugiej kwarcie, kiedy to gospodarze uciekli na dystans 10 punktów (jeszcze w 12' Open prowadził 16:14). Na początku trzeciej odsłony podopieczni Waldemara Mendla zwiększyli przewagę do 13 oczek (35:22) i wygranej już nie oddali. Gracze Andrzeja Kowalczyka zaprezentowali kompromitującą skuteczność rzutów z gry -3/25 za trzy punkty, a za dwa – 13/43. To wystarczy za komentarz. Trener Andrzej Kowalczyk w imieniu własnym i zawodników przeprasza wszystkich kibiców, działaczy i sponsorów za brak realizacji celu, jakim miał być awansu do I ligi. Pełne oświadczenie - w sobotnim wydaniu "Życia Pleszewa". (ph)
Blamaż Open Florentyny
Opublikowano:
Autor: Piotr Hain
Przeczytaj również:
Sport
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE