W miniony piątek, 27 czerwca, podpisał pan umowę na prowadzenie zespołu seniorów Stali Pleszew w klasie okręgowej. Ponoć był pan jednym z pięciu kandydatów. Czym pan przekonał do siebie prezesa, który wypowiada się o panu w samych superlatywach?
Myślę, że przekonałem prezesa swoim doświadczeniem, merytoryką i jasno sprecyzowanym planem na Stal, ponieważ pleszewski zespół miewał problemy, żeby w pełni pokazać swój potencjał. Myślę, że dobrze zdefiniowałem te problemy. Będziemy chcieli jak najszybciej wdrożyć w życie plan, jak te problemy rozwiązać, jak rozwinąć strukturę klubu i wspólnie osiągnąć sukces.
Jest pan trenerem bardzo młodego pokolenia, ale już z doświadczeniem w pracy trenerskiej. Gdzie pan do tej pory pracował w piłce klubowej?
Zaczynałem w charakterze asystenta trenera Łukasza Bandosza w III-ligowej Pogoni Nowe Skalmierzyce, współpracowaliśmy razem przez 2,5 roku. W międzyczasie objąłem zespół klubowych rezerw. Następnie razem z trenerem Bandoszem przeszliśmy do drużyny LKS-u Ślesin, z którą wywalczyliśmy awans do rozgrywek IV ligi. Łukasz Bandosz cały czas mnie wspiera, mamy fajne relacje, to na pewno postać, która może mi pomóc i na którą bardzo liczę. Z kolei moją pierwszą samodzielną pracą była praca w charakterze trenera IV-ligowej Centry Ostrów Wlkp.
Pleszewska Stal przed rokiem przegrała awans do V ligi po barażowym dwumeczu z GKS-em Jaraczewo, tym razem zajęła w rozgrywkach trzecie miejsce. Kibicom marzy się awans. Czy taki też cel postawił przed panem prezes Tomasz Zawada?
Na pewno tak. Ten cel jest jasno sprecyzowany, jak i droga do tego celu, który chcemy osiągnąć, a mianowicie rozwój zawodników z tej lokalnej społeczności, których w klubie nie brakuje, ale też rozwój całej struktury klubu. A Stal posiada wielu utalentowanych zawodników.
Zapewne rozmawiał pan z prezesem Zawadą o sytuacji kadrowej w Stali. Moim skromnym zdaniem drużynie zabrakło w kluczowych momentach doświadczenia. Czy otrzymał pan zielone światło od prezesa na wzmocnienie drużyny?
Chcemy ten zespół oprzeć o wychowanków i moim zadaniem na te pierwsze dni będzie ich dokładnie poznać i dobrze zdefiniować to, czego jeszcze potrzebujemy. Zgodzę się z panem, że potrzebujemy tego doświadczenia, które jest potrzebne w trudnych momentach, a takie niewątpliwie w każdym zespole na przestrzeni całego sezonu się pojawiają i trzeba je przezwyciężyć. Zobaczymy, na jakich pozycjach potrzebujemy korekt, będę wówczas naciskał na wzmocnienia, żeby ci młodzi zawodnicy mieli się też od kogo uczyć. To doświadczenie będzie potrzebne szczególnie w pierwszych meczach sezonu, żeby w niego dobrze wejść. Jestem optymistycznie nastawiony, ale musimy mieć też konkretne argumenty w postaci wartościowych zawodników. Mam pewien plan, ale nie wiem, czy możliwości finansowe na to pozwolą. Zapraszam przy okazji wszystkich zainteresowanych na konsultacje i test-mecz dla kandydatów do gry w I zespole, które zaplanowaliśmy na 5 lipca.
Część zawodników już wcześniej zadeklarowała, że nie będzie grać w Stali w następnym sezonie. Niektórzy się jeszcze wahają. Jak zamierza ich pan przekonać do pozostania w drużynie.
Chciałbym, aby w zespole panowały fajne, ludzkie relacje, świadomy cel, jasność tego planu, konkretyzacja tych celów, które mamy zaplanowane, cele dobrze skrojone pod Stal, pod jej możliwości, dobrze skrojony proces treningowy, ciężka, świadoma praca. Stal będzie w tym sezonie emanować ciężką pracą i poświęceniem na boisku. Warto spróbować i w niej zagrać.
Stal składa się w większości z bardzo młodych zawodników, ale przyjdzie panu pracować także z zawodnikami starszymi od siebie wiekowo? Nie obawia się pan o jakieś zgrzyty na linii trener – zawodnik?
Wchodząc do szatni już w wieku 19 lat w charakterze asystenta, czy pracując ostatnio w Centrze, nie było takich problemów. Liczy się merytoryka, liczy się takie szczere podejście do zawodników. Z usług starszych zawodników bardzo chętnie korzystałem, wymieniając doświadczenia, ale przede wszystkim w grupie powinna panować merytokracja. Myślę, że mam kompetencje, aby przekonać zawodników do swoich racji.
Jaki system gry pan preferuje? Zdaje się, że w Centrze graliście systemem 3-5-2. Czy taki ma pan plan także na zespół z Pleszewa?
W Centrze graliśmy bardzo hybrydowo w kilku ustawieniach. Ja też nie definiuję przez ustawienie, tylko przez rolę zawodników. System jest dla piłkarzy, można go zmieniać, głownie chodzi o zasady. Ten system musi być taki, w którym piłkarze Stali odnajdą się najlepiej.
W minionym sezonie najskuteczniejszym zawodnikiem Stali był nominalny obrońca. Czy ma pan jakieś lekarstwo na poprawę skuteczności zawodników grających w linii ofensywnej?
Na pewno sprecyzujemy ideę gry, na pewno sprecyzujemy zachowania i w budowaniu, i w strefie finalizacji. Stal będzie grała jako kolektyw, bardzo ofensywnie, intensywnie i będziemy na pewno strzelać dużo goli. Do tego dążymy, by ta intensywność zespołu była jak największa, pamiętając zarówno o ataku, jak i dobrze zorganizowanej grze defensywnej.
Jak pan ocenia bazę szkoleniową pleszewskiej Stali?
Na pewno to było coś, co bardzo mnie przekonało do tego, żeby przyjść tutaj do Pleszewa. Mamy do dyspozycji dwa boiska pełnowymiarowe, jedno sztuczne wysokiej jakości, jedno boisko naturalne. Mamy możliwość odbycia analizy video, mamy salkę klubową do tego przygotowaną. Mamy możliwość skorzystania z zaprzyjaźnionej siłowni pod kątem rozwoju motorycznego zawodników. Prezes jest też otwarty, żeby ze mną współpracować, żeby rozwijać tą organizację w klubie, żeby zawodnicy mieli jak największe możliwości do rozwoju. Chciałbym m.in. wprowadzić dodatkowe jednostki treningu pozycyjnego.
Który ze szkoleniowców polskich lub zagranicznych jest pana ulubionym? Zamierza się pan korzystać z tych wzorców?
Na pewno mam kilka takich wzorców, w zależności od konkretnych aspektów. Mocną inspiracją było dla mnie 3-4-3 w wykonaniu Rubena Amorima, jeszcze z czasów, gdy był szkoleniowcem Sportingu Lizbona. Sporą inspirację stanowiła dla mnie praca trenerska wykonywana przez Roberto de Zerbi w Brighton, a później w Olympique Marseille. To takie dwa kluby, których mecze staram się regularnie oglądać.
Pozostaje mi życzyć powodzenia w pana pracy trenerskiej w Stali. Dziękuję za rozmowę.
Również dziękuję.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Koniec sezonu w „okręgówce”.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.