Płomyk wygrał derbowy mecz w Pleszewie, a wydatnie pomógł mu…piłkarz Stali, Krzysztof Laskowski, który ze względu na niesportowe zachowanie jeszcze w pierwszej połowie osłabił swój zespół. Płomyk od początku uzyskał przewagę i już w 4’ powinien objąć prowadzenie. Paweł Kryś wycelował z rzutu wolnego w słupek, a poprawkę Jacka Pacyńskiego zastopował na linii bramkowej Robert Zaworski. Co się odwlecze, to nie uciecze. Kilka minut później Jacek Pacyński świetnym uderzeniem z dystansu dał swojej drużynie prowadzenie. Od 21’ stalowcom przyszło grać w osłabieniu, bo bezmyślnie zachował się Krzysztof Laskowski. Piłkarze z Koźmińca zdobyli jeszcze dwa gole. Najpierw Piotr Andrzejczak wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Krzysztofa Matuszaka i piętą skierował piłkę do siatki, a trzy minuty później kolejnego „filmowego” gola uzyskał Jacek Pacyński. Pleszewianie dążyli do wbicia choćby jednej bramki. Krystian Benuszak chybił, mając przed sobą wyłącznie bramkarza Szymona Dutkiewicza, Marcin Wandzel zmusił golkipera z Koźmińca do sparowania piłki na korner i dopiero trzecia próba przyniosła powodzenie. Michał Kosiński zagrał piłkę z rzutu wolnego na głowę Krystiana Benuszaka, a napastnik Stali ustalił głową rezultat derbowej potyczki. (ph)
STAL PLESZEW – PŁOMYK KOŹMINIEC 1:3 (1:3)
BRAMKI: 0:1 – Jacek Pacyński (13’), 0:2 – Piotr Andrzejczak (34’), 0:3 – Jacek Pacyński (37’), 1:3 – Krystian Benuszak (43’ głową)