W Kuczkowie górą był Las, który pokonał Prosnę Chocz 1:0. Jedynego gola zdobył w pierwszej minucie doliczonego czasu gry Patryk Michnik i był to jego szesnaste trafienie w bieżącej edycji rozgrywek.
– Mecz bardzo nerwowy, brakowało gdzieś tej kropki nad „i”, boisko też nie ułatwiało zadania, ale niezawodny Patryk Michnik znalazł się tam, gdzie powinien być – cieszył się Wojciech Kwieciński, trener Lasu.
Kuczkowianie awansowali w tabeli na drugie miejsce. Utraty punktu żałował trener Prosny.
– Dwadzieścia minut drugiej połowy siedzieliśmy na rywalach, ale widać, że drużyna Lasu miała kreatywniejsze zmiany, przejęła inicjatywę, zaczęła nas cisnąć i błąd praktycznie w ostatniej minucie meczu kosztował nas utratę gola. Szkoda, bo punkt był na wyciągnięcie ręki – powiedział Adrian Popławski.
Sporo emocji przyniósł także mecz w Pieruszycach. Gladiatorzy prowadzili już z Czarnymi 3:0, ale ostatecznie zremisowali 3:3. Prowadzenie uzyskał Adrian Włodarczyk, na 2:0 podwyższył z karnego Brajan Jujka, a w 30’ po uderzeniu z dystansu Dawida Borowiaka było teoretycznie po meczu. Po przerwie dobrzyczanie zabrali się jednak za odrabianie strat. Dwie bramki uzyskał Remigiusz Prusak (drugą z karnego), a do remisu doprowadził również z karnego Krystian Młynarczyk. Do końca brakowało raptem trzech minut.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.