Rozgrywki Red Box Klasy Okręgowej wkraczają w decydującą fazę. Zespołom Stali i Lasu przyświecają zupełnie odmienne cele. Kuczkowianie walczą o uniknięcie degradacji, pleszewianom marzy się awans o szczebel wyżej. Oba zespoły prezentują niezłą formę, dlatego należało się spodziewać interesującego i zaciętego meczu. Tym bardziej, że to powiatowe derby, a w Kuczkowie Las okazał się lepszy, wygrywając 2:0 (o jesiennym meczu pisaliśmy TUTAJ).
Wynik dzisiejszego meczu otworzył już w 2’ Paweł Kusz, który skorzystał z dośrodkowania z rzutu rożnego Damian Ścibiorka. W 13’ było 2:0. Patryk Szulczyński podał do Marcela Karolaka, a ten nie miał problemów z ulokowaniem piłki w siatce. Las ruszył do odrabiania strat, zyskał optyczną przewagę. Mateusz Jaworski popisał się świetną interwencją po uderzeniu Szymona Hajdasza, był jednak bez szans kilka minut później, gdy w zamieszaniu podbramkowym kontaktowego gola wbił Jakub Potaśniczak. Stalowcy mogli odpowiedzieć krótko przed przerwą, gdy minimalnie chybił Paweł Kusz.
W drugiej połowie zespół trenera Tobiasza Wojcieszaka zagrał lepiej, a wynik meczu ustalił Adam Popławski, który uderzeniem z dystansu podwyższył na 3:1. Bramek mogło być więcej. Najlepszej okazji na odniesienie wyższego zwycięstwa nie wykorzystał Patryk Jóźwiak. Wcześniej w sytuacji „sam na sam” przestrzelił Paweł Kusz. Stal ostatecznie pokonała Las 3:1.
- Bardzo szkoda tego dzisiejszego spotkania. Myślę, że ta pierwsza sytuacja, która ustawiła to spotkanie, była bardzo kontrowersyjna. Sędzia nie dopatrzył się ewidentnego faulu na naszym zawodniku. Jak się traci bramkę w drugiej minucie, to ustawia to pojedynek. Później ta sytuacja na 3:1, kiedy mieliśmy chwilę przewagi. Nasz zawodnik schodzi z kontuzją, noga opuchnięta, jak ma iść jutro do pracy? A tu sędzia mówi, że nie było żadnego faulu. W przerwie podeszliśmy z drugim trenerem do pana sędziego, mówiąc mu, że psuje to widowisko i to tak nie może wyglądać. To był ważny mecz dla obu drużyn, bo my walczymy o utrzymanie, oni o pierwsze miejsce, a sędzia nie podołał. Mój zespół starał się na tyle, ile mógł. Mieliśmy uszczerbki kadrowe typu nieobecność Ceglarka. Chłopak już długo męczy się z kontuzją. Ja też nie mogłem pomóc z boiska, dzisiaj Kawecki zszedł z kontuzją. To wszystko trapi, ale mimo wszystko jestem dobrej myśli przed kolejnymi meczami z Koźminem i Rogaszycami, tam będą najważniejsze punkty. Szkoda dzisiejszego meczu, gratuluję trenerowi Tobiaszowi i Stali Pleszew – powiedział Wojciech Kwieciński, trener Lasu.
Zadowolony z wyniku był za to trener Tobiasz Wojcieszak.
- Nasze zwycięstwo jest zasłużone. Myślę, że byliśmy zespołem lepszym, choć były momenty, gdy zespół z Kuczkowa nas zaskoczył, przejął inicjatywę na boisku. Po części było to przy wyniku 2:0 celowe, ale ta przewaga rywali była zbyt duża i na zbyt wiele im pozwoliliśmy. Tak właśnie straciliśmy bramkę na 2:1. Mecz stał się wówczas bardzo nerwowy. W drugiej połowie kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Szkoda tylko, że nie udało się więcej bramek zdobyć, bo sytuacje były. Zabrakło dokładnego dogrania lub precyzji strzału. Teraz zrobimy wszystko, by wygrać wszystkie mecze do końca i wywalczyć awans z pierwszego miejsca – powiedział szkoleniowiec Stali.
W niemal równolegle rozgrywanym meczu Gladiatorzy Pieruszyce zremisowali 2:2 z Odolanovią (dwa gole zdobył Dawid Borowiak). W tej sytuacji Stal dogoniła w tabeli Odolanovię (oba zespoły zgromadziły po 56 punktów), a do Pogoni II Nowe Skalmierzyce (zremisowała 3:3 z GKS-em Żerków) traci już tylko trzy oczka. Gladiatorzy zajmują w tabeli dziesiąte miejsce (34 punkty). Las jest dwunasty (26 punktów), ale nad strefą spadkową ma tylko dwa punkty przewagi. Do końca rozgrywek pozostało pięć kolejek spotkań.
STAL PLESZEW – LAS KUCZKÓW 3:1 (2:1)
SKŁADY
Stal Pleszew: Mateusz Jaworski, Szymon Kozłowski, Kacper Banaszak, Alan Kurek Ż, Tobiasz Krowiacz Ż (37’ Patryk Jóźwiak), Krzysztof Czabański Ż (85’ Robert Kaźmierczak), Kacper Wojtaszek, Patryk Szulczyński (46’ Adam Popławski Ż), Damian Ścibiorek, Marcel Karolak (72’ Patryk Zacharczuk), Paweł Kusz (85’ Łukasz Jańczak)
Las Kuczków: Oskar Pawłowski, Jacek Muszalski (86’ Rafał Górny), Adrian Oleśków, Damian Kawecki Ż (73’ Krystian Bednarek), Konrad Reimann, Jakub Walerowicz, Adrian Hajdasz, Jakub Skowroński Ż, Jakub Potaśniczak, Szymon Hajdasz (86’ Mateusz Przybylski), Paweł Węclewski (73’ Krzysztof Pilarski) BRAMKI:
1:0 – Paweł Kusz (2’)
2:0 – Marcel Karolak (13’)
2:1 – Jakub Potaśniczak (25’)
3:1 – Adam Popławski (65’)
PRZECZYTAJ TAKŻE: LKS Gołuchów wypunktował Ostrovię. Najwyższe zwycięstwo w sezonie
Komentarze (0)