To mógł być najszybciej zdobyty gol. Adam Cegła już w pierwszej akcji popisał się prostopadłym podaniem do Dawida Borowiaka, piłkarz Gladiatorów stanął „oko w oko” z Adamem Szczepaniakiem, górą był bramkarz Huraganu. Upłynęło 10 minut i z bramki cieszyli się przyjezdni. Brajan Jujka sfaulował w polu karnym Oskara Kowalika, a „jedenastkę” bezbłędnie wykonał Dominik Cofalski. Sześć minut później kibice Huraganu cieszyli się po raz drugi. Tym razem Oskar Kowalik skorzystał z błędu pieruszyckich defensorów i nie miał problemów z ulokowaniem piłki w siatce.
Wynik 2:0, cytując klasyka, jest bardzo niebezpieczny. Ekipa spod Ostrowa Wlkp. przekonała się o tym na własnej skórze. Pieruszyczanie ruszyli do odrabiania strat i uczynili to z nawiązką. W przeciągu tuzina minut zdobyli trzy gole! Kontaktową bramkę strzelił w zamieszaniu podbramkowym Dawid Borowiak, dobijając piłkę po wcześniejszym strzale Albina Marciniaka. Cztery minuty później kapitan Gladiatorów zamienił się w asystenta. To po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego Remigiusz Korzeniewski głową doprowadził do wyrównania. Gol numer trzy stanowił zasługę Adriana Włodarczyka, który uprzedził golkipera Huraganu i odegrał futbolówkę Michałowi Zasańskiemu.
Po przerwie gracze lidera tabeli dążyli do odrobienia strat, ale obrona Gladiatorów była bardzo czujna. To miejscowi po klasycznym kontrataku powinni podwyższyć na 4:2. Adrian Włodarczyk urwał się obrońcom i odegrał piłkę wbiegającemu Michałowi Zasańskiemu. Piłka, zamiast wpaść do bramki, obiła poprzeczkę. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, ale nie tym razem. Było nerwowo, bo Huragan w końcówce meczu zaatakował ze zdwojoną energią, jednak nie potrafił przebić się przez zasieki obronne pieruszyczan. A ci decydujący cios zadali w ostatniej akcji spotkania. Ksawier Nowak skorzystał z podania Albina Marciniaka i nie zmarnował sytuacji „sam na sam” .
- Bardzo fajny, widowiskowy mecz, który obfitował w wiele pięknych akcji i bramek. Huragan pokazał, że jest poważnym pretendentem do awansu. Chwała chłopakom, że się postawili liderowi. Wyszliśmy naprawdę z ciężkich opresji, bo przegrywaliśmy już 0:2, to też trzeba przyznać, że po własnych błędach. Chłopcy wzięli się do odrabiania strat. Już w pierwszej połowie odzyskali prowadzenie i utrzymali je. Jestem bardzo zadowolony z postawy drużyny, oby tak dalej, Bardzo ładnie otwieramy rundę – powiedział po meczu Mirosław Czajka, trener Gladiatorów.
Pozostałe mecze z udziałem naszych drużyn:
Stal II Pleszew – Błękitni Chruszczyny 2:1
Bramki dla Stali: Adam Popławski, Krzysztof Ruciński
Korona II Piaski – Czarni Dobrzyca 3:0
Korona-Pogoń Stawiszyn – Prosna Chocz 3:0
GLADIATORZY PIERUSZYCE – HURAGAN SZCZURY 4:2 (3:2)
SKŁAD
Gladiatorzy Pieruszyce: Marcin Marciniak, Adam Cegła, Brajan Jujka, Szymon Masłowski, Oskar Janowiak (62’ Piotr Grzesiak), Jakub Pawlaczyk (52’ Bartosz Karolczak), Albin Marciniak Ż, Michał Zasański Ż, Remigiusz Korzeniewski, Adrian Włodarczyk Ż (69’ Kajetan Matuszewski), Dawid Borowiak (64’ Ksawier Nowak Ż)
BRAMKI
0:1 – Dominik Cofalski (11’ z karnego)
0:2 – Oskar Kowalik (17’)
1:2 – Dawid Borowiak (28’)
2:2 – Remigiusz Korzeniewski (32’ głową)
3:2 – Michał Zasański (40’)
4:2 – Ksawier Nowak (95’)
PRZECZYTAJ TAKŻE: Stal Pleszew lepsza od Białego Orła Koźmin
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.