Po raz ostatni gołuchowianom udało się wygrać z Dąbroczanką Pępowo przed siedmioma laty. Jedenaście kolejnych konfrontacji przyniosło pięć porażek i sześć remisów. I tych statystyk znów nie udało się poprawić. Rywale wywieźli z Pleszewa trzy punkty, a jedynego gola wbili w doliczonym czasie gry za sprawą pięknego uderzenia Macieja Szpurki. - – W pierwszej połowie nasze poczynania były dosyć niemrawe. Po przerwie ta gra była już dużo lepsza, utrzymywaliśmy się dłużej przy piłce, a tego brakowało w pierwszej połowie. Mieliśmy sytuacje i myślę, ze na tą jedną bramkę zasłużyliśmy. Szczęśliwą, bo w końcówce, ale grając w osłabieniu – ocenił Michał Roszak, trener Dąbroczanki. Szerzej o meczu w poniedziałkowym "Życiu Pleszewa". (ph)
Gol w doliczonym czasie
Opublikowano:
Autor:
Piotr Hain
Przeczytaj również:
Sport
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.