reklama
reklama

IV liga piłki nożnej. Rzuty karne pokrzyżowały gołuchowski plan

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Dwa rzuty karne dla Kotwicy w przeciągu kilku minut pokrzyżowały gołuchowski plan na zdobycie trzech punktów. LKS uratował remis dzięki ambitnej grze do końca meczu.
reklama

Po pierwszej połowie LKS zwyciężał 1:0. Marcin Szymkowiak idealnie zagrał piłkę do Dawida Krzyżaniaka, a ten zaskakującym uderzeniem zdobył swojego debiutanckiego gola dla gołuchowskich barw. Miejscowi nie poszli jednak za ciosem, popełnili za to dwa poważne błędy w obronie, skutkujące rzutami karnymi. Michał Grzesiek sfaulował Bartosza Zgardę, a Marcin Wandzel nieprawidłowo powstrzymał Patryka Bordycha i w przeciągu kilku minut zrobiło się 2:1 dla przyjezdnych.

Gracze LKS-u po stracie drugiego gola rzucili się do szaleńczych ataków. Długo nie przynosiły one efektu bramkowego, choć sytuacje na doprowadzenie do wyrównania były. Patryk Kieliba przestrzelił głową, mając praktycznie pustą bramkę, a piłkę po strzale Dawida Krzyżaniaka Hubert Świtalski sparował na korner. Na szczęście ambitna gra do końca została nagrodzona. Dominik Domagalski popisał się prostopadłym podaniem do Marcina Wandzla, który wbiegł w pole karne i odegrał piłkę wzdłuż bramki do Krystiana Benuszaka. 2:2!

–Zespół do końca wierzył, ze jest w stanie cokolwiek osiągnąć na własnym boisku i gdzieś ta akcja Marcina i dogranie do Benka przyniosły nam remis. Wiedzieliśmy, że rywale mają duże problemy z wytrzymaniem dziewięćdziesięciu minut. Mimo, ze trener drużyny przeciwnej zrobił sporo zmian, to jednak fizycznie wyglądaliśmy zdecydowanie lepiej. Ale jeśli dajemy takie prezenty, jak dzisiaj daliśmy przeciwnikowi, to nie da się wygrać. Michała w bocznym sektorze wbiega w zawodnika, przewraca go w polu karnym, za chwilę Marcin w podobny sposób daje się ograć, fauluje. Rozdajemy te bramki za darmo po stałych fragmentach gry. Nie może się tak zdarzyć. Takie detale decydują – mówił po meczu Maciej Dolata, trener LKS-u.

Z jednego punktu połowicznie zadowolony był za to Tomasz Nawrot.

– W przerwie powiedzieliśmy sobie kilka cierpkich słów i to przyniosło efekt w drugiej połowie. Szkoda tych straconych punktów w końcówce, bo jednak to my prowadziliśmy 2:1. Gołuchów przycisnął nas na koniec meczu. Opłaciło się mu to, wyrównał po naszym błędzie i dzielimy się punktami. Z przebiegu całego meczu remis jest sprawiedliwy – ocenił szkoleniowiec Kotwicy.

LKS GOŁUCHÓW – KOTWICA KÓRNIK 2:2 (1:0)

LKS Gołuchów: Tomasz Szymkowiak, Paweł Stempień, Marcin Wandzel, Grzegorz Kuś, Michał Grzesiek, Marcin Szymkowiak (77’ Jakub Kieliba), Dawid Guźniczak, Adrian Hajdasz (60’ Dominik Domagalski), Konrad Chojnacki (79’ Maciej Marcinkowski), Dawid Krzyżaniak (80’ Jakub Skowroński), Krystian Benuszak

BRAMKI

1:0 – Dawid Krzyżaniak (31’)

1:1 – Patryk Bordych (61’ z karnego)

1:2 – Patryk Bordych (70’ z karnego)

2:2 – Krystian Benuszak (89’)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama