Open Florentyna pozostaje jedynym drugoligowym zespołem spośród 39, który w tym sezonie nie poniósł jeszcze porażki. Dzisiaj uporał się w Łowiczu z Księżakiem. Drugoligowy mecz z Księżakiem do łatwych nie należał. Gospodarze w 6’ prowadzili nawet 18:12, ale w 9’ zostali ostatecznie złamani (25:28 po trzypunktowym rzucie Rafała Niesobskiego). Pleszewski zespół prowadzenia nie oddał już do końcowej syreny, choć rywale trzymali się dzielnie, tracąc maksymalnie 10 punktów. Na minutę przed upływem czasu gry przegrywali tylko 76:81, ale Adam Kaczmarzyk czteroma ostatnimi punktami ustalił końcowy dystans na poziomie 9. "Double-double" uzyskał tym razem Marcin Stokłosa (10 punktów + 12 asyst) Ciekawostkę stanowi fakt, iż 7 asyst miał już po pierwszej kwarcie. (ph)
KSIĘŻAK ŁOWICZ – OPEN FLORENTYNA PLESZEW 76:85 (25:33, 18:17, 20:18, 13:17)
PUNKTY: Open Florentyna Pleszew: W. Żurawski – 21, R. Niesobski – 17 (1), A. Kaczmarzyk – 13 (1), K. Dębski – 12, M. Stokłosa – 10 (2), J. Czech – 6, S. Buczyniak – 4 (1), P. Gacek – 2, T. Madziar – 0; najwięcej dla Księżaka: K. Kromer – 23 (1), D. Janiak – 21 (1)