reklama

LKS Gołuchów - Centra Ostrów Wlkp. Faworyt nie zawsze wygrywa

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

LKS Gołuchów - Centra Ostrów Wlkp. Faworyt nie zawsze wygrywa - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
37
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportLKS Gołuchów sprawił swoim kibicom przykrą niespodziankę, przegrywając z ostrowską Centrą, która do tej pory nie zaznała smaku zwycięstwa.
reklama

Z Centrą Ostrów Wlkp. LKS-owi Gołuchów nigdy nie grało się łatwo, o czym mogą świadczyć wyniki kilku ostatnich konfrontacji: 2:2, 1:1, 1:1, 1:4, 1:1. Po raz ostatni gołuchowianie zwyciężyli w listopadzie 2021 roku (2:1). W tym sezonie dobrzyckiemu szkoleniowcowi Centry, Michałowi Kosińskiemu, przyszło budować zespół praktycznie od zera. W rezultacie, w pierwszych ośmiu meczach ostrowianie zdołali wywalczyć tylko jeden punkt. W tej sytuacji nasz zespół był faworytem dzisiejszej potyczki. Ale faworyt nie zawsze wygrywa.

LKS Gołuchów zmierzył się Centrą Ostrów Wlkp.

Pierwsza część pojedynku zdecydowanie toczyła się pod dyktando ostrowian, którzy już na początku mogli objąć prowadzenie, gdyby nie interwencja Pawła Stempnia, który wybił piłkę z linii bramkowej. Drugiego ostrzeżenia nie było. Gracze Centry skorzystali z błędu gołuchowskiej defensywy, uderzył Krzysztof Idźczak, poprawił Jakub Michalski i było 0:1. Piłka po strzale Remigiusza Pastuchy przełamała ręce Kacpra Dziuby i od 28. minuty rywale prowadzili już 2:0. A mogło być jeszcze gorzej, bo po strzale Kacpra Sztukowskiego futbolówka obiła poprzeczkę, świetną okazję na podwyższenie prowadzenia zmarnował ponadto Jakub Michalski. Gołuchowianie grali przeciętnie, ale i tak byli bliscy zdobycia kontaktowej bramki. Dobrze odnalazł się w polu karnym Paweł Stempień, ale - niestety - chybił.

W drugiej połowie zespół LKS-u zmienił ustawienie na 3-5-2, uzyskał sporą, optyczną przewagę, ale skuteczność nie była jego mocną stroną. Stuprocentową okazję zaprzepaścił Wojciech Kidoń, minimalnie pomylił się Piotr Dolata, a nieco później strzał gołuchowskiego napastnika został dość szczęśliwie zblokowany i piłka wyszła na korner. Powiodło się jedynie Japończykowi Ibuki Aono, który po solowej akcji zdobył gola na 1:3. Wcześniej bowiem Jakub Michalski skompletował dublet po podaniu z bocznego sektora boiska.

- Bardzo się cieszymy, bo to nasze pierwsze zwycięstwo, potrzebowaliśmy tego bardzo. Myślę, że wygraliśmy zasłużenie, bo w pierwszej połowie mogliśmy prowadzić 3:0. Nasza praca dzisiaj zaowocowała, udało się wygrać i myślę, że to dobry prognostyk na kolejne spotkania - ocenił Michał Kosiński, trener Centry.

LKS z czterech ostatnich spotkań przegrał trzy i znów obsunął się w tabeli, pozostając z dorobkiem dziewięciu punktów w dziewięciu meczach.

- Muszę przede wszystkim pogratulować przeciwnikowi, bo zagrał dzisiaj bardzo dobre zawody. W pierwszej połowie byliśmy tylko statystami, zabrakło nam ambicji i zaangażowania. Zawodnicy Centry biegali, walczyli o każdą piłkę, grali praktycznie to, co my graliśmy w dotychczasowych meczach. To my dotąd graliśmy strefą, to my szukaliśmy momentów, aby kontratakować. Przeciwnik pokazał, jak można ambicjonalnie wygrać mecz, pokazał wielki charakter. To, że przegraliśmy pierwszą połowę, zadecydowało o końcowej porażce - powiedział Maciej Dolata, trener gołuchowskiej drużyny.

I podkreślił:

- Nadal dużym problemem drużyny z Gołuchowa jest to, że nie strzelamy bramek, bo w drugiej połowie były sytuacje - czy to Wojtka Kidonia, czy Piotra Dolaty. Mieliśmy słabszy dzień i trzeba na siebie wziąć tę odpowiedzialność za porażkę. Pozostaje zrobić rachunek sumienia i za tydzień z Piastem Kobylnica powalczyć, choć na pewno nie będzie to łatwy mecz.

LKS GOŁUCHÓW – CENTRA OSTRÓW WLKP. 1:3 (0:2)

SKŁAD:

LKS Gołuchów: Kacper Dziuba, Marcin Wandzel (78’ Kacper Czajka), Filip Morkowski Ż, Kamil Ziółkowski, Mikołaj Wyborny (72’ Adam Popławski), Michał Grzesiek Ż, Jakub Kieliba Ż (61’ Wojciech Kidoń), Karol Latusek, Ibuki Aono (83’ Aleksander Pisarczyk Ż), Paweł Stempień (67’ Kacper Zmyślony Ż), Piotr Dolata

BRAMKI

0:1 – Jakub Michalski (16’)

0:2 – Remigiusz Pastucha (28’)

0:3 – Jakub Michalski (66’)

1:3 – Ibuki Aono (71’)

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama