Na początek zawodnicy z Gołuchowa zremisowali 1:1 z Jarotą Jarocin (gol z rzutu karnego Marcina Wandzla) oraz przegrali 1:2 z Zefką Kobyla Góra (trafienie Krystiana Benuszaka).
W tym tygodniu zagrali dwukrotnie. W czwartek, 9 lutego, pokonali 1:0 Stal Pleszew - po golu Dawida Guźniczaka. Dużo gorzej było w dzisiejszym (11 lutego) starciu z Baryczą Sułów, przegranym 0:3.
- Myślę, że takich przeciwników potrzebowaliśmy. Udało nam się zakontraktować rywala z podobnej półki, IV-ligowy zespół z Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. Na przykładzie dzisiejszej gry widać, że czeka nas jeszcze sporo pracy u podstaw. Próbowaliśmy dzisiaj, i w meczu ze Stalą Pleszew, ustawienia 3-5-2, które wydawało mi się, że pozwoli zabezpieczyć dostęp do bramki, bo jak wiemy, to był największy problem drugiej części rundy jesiennej, gdzie zespół tracił dużo bramek. Z kolei to ustawienie pozwala szybko przejść do ustawienia ofensywnego. O ile ze Stalą jakoś to wyglądało, to dzisiaj, niestety, proste błędy. Pierwsza bramka, złamana linia spalonego, później złe zachowanie przy stałym fragmencie gry, wybijamy piłkę wielokrotnie z pola karnego, ta ostatecznie trafia do przeciwnika i pada bramka na 2:0. Druga połowa to - trzeba tylko powiedzieć, że się odbyła, bo w naszym wykonaniu był to straszny bałagan, chaos, podobnie jak w drugiej połowie meczu ze Stalą Pleszew - powiedział Maciej Dolata, który ponownie trenuje LKS Gołuchów.
Szkoleniowec zaznacza, że po przeanalizowaniu meczu, zapadnie decyzja - czy zespół będzie grał w ustawieniu 3-5-2, czy wróci do systemu 4-2-3-1.
Wnioski trzeba wyciągać jak najszybciej, bo przed nami kolejni przeciwnicy, którzy mają nas jeszcze lepiej przygotować do tej rundy wiosennej - Ostrovia, Escola Varsovia z Centralnej Ligi Juniorów U’19, później mecz z Centrą Ostrów Wlkp. - na zakończenie tego mocnego bloku sparingowego - podkreślił Maciej Dolata.
Szkoleniowiec testuje nie tylko inne ustawienie, ale także przymierza do zespołu nowych piłkarzy.
- Na ten moment nadal będziemy się przyglądać Adamowi, Mikołajowi i Oskarowi. Oskar Maciejewski jest zawodnikiem Białego Orła Koźmin, mamy zielone światło od zarządu, by się o niego starać. Mikołaj Wyborny jest zawodnikiem Victorii Skarszew, która wycofała się z rozgrywek. Z przodu zagrał dziś Adam Sobczyk z Pogoni Nowe Skalmierzyce. Ta trójka jest najbliżej naszego zespołu - wyjawił Maciej Dolata.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.