Gołuchowianie przystępowali do meczu opromienieni wygraną nad Jarotą Jarocin, ale bez kontuzjowanego Patryka Kieliby. Lipno przyjechało do Gołuchowa z Dominikiem Domagalskim w składzie, który jeszcze jesienią decydował o sile pomocy gołuchowskiej drużyny. Nie ma jednak ludzi niezastąpionych. Gołuchowianie pokazali wielki charakter i serce do gry, zasłużenie remisując z dotychczasowym liderem.
Gracze ze Stęszewa mieli przez większość meczu optyczną przewagę, ale nie przełożyła się ona na zbyt wiele klarownych sytuacji bramkowych. Gołuchowska defensywa, złożona tym razem z pięciu zawodników, była bardzo czujna. W pierwszej połowie dała się wymanewrować tylko raz, gdy przed wyborną okazją na zdobycie bramki stanął Dawid Kaczmarek. Na szczęście dla naszej drużyny fatalnie przestrzelił, mając przed sobą jedynie Filipa Szwedziaka. Po przerwie przyjezdni jeszcze bardziej zintensyfikowali ataki. Filip Szwedziak fenomenalnie sparował piłkę na korner po strzale Szymona Sobkowiaka, a po uderzeniu głową Krzysztofa Kulczaka z pomocą przyszło mu spojenie słupka z poprzeczką. W końcu podopiecznym trenera Bartosza Simińskiego powiodło się. Piłkę niemal do „pustaka” skierował lider klasyfikacji strzelców, Bartosz Dylewski.
Nie mający nic do stracenia gołuchowianie przeszli z ustawienia 5-4-1 na bardziej ofensywne 4-4-2 i zdołali doprowadzić do remisu. Gola na wagę jednego punktu strzelił nożycami Damian Ścibiorek! Przyjezdni, próbując odzyskać prowadzenie, odkrywali się, co stanowiło wodę na młyn dla dynamicznego Jakuba Szymkowiaka. Krzysztof Kulczak ratował się faulem, za który obejrzał czerwony kartonik. Faulem skasowana została też kolejna szarża piłkarza LKS-u. Szkoda, bo trzy punkty były bardzo blisko.
– Jestem bardzo zadowolony z remisu, myślę, że, biorąc pod uwagę przebieg meczu, a zwłaszcza jego końcówkę, rezultat remisowy jest sprawiedliwy. Lubimy grać z mocnymi zespołami, czekają nas teraz konfrontacje z Polonią Leszno, Victorią Września i Huraganem Pobiedziska, które powinny stanowić dobre przetarcie przed kluczowymi meczami w walce o utrzymanie – powiedział Maciej Dolata, trener LKS-u Gołuchów.
LKS GOŁUCHÓW – LIPNO STĘSZEW 1:1 (0:0)
SKŁAD
LKS Gołuchów: Filip Szwedziak, Paweł Stempień, Vitalii Lysenko (83’ Aleksander Pisarczyk), Filip Morkowski, Marcin Wandzel, Michał Grzesiek, Jakub Kieliba (68’ Jakub Skowroński Ż), Adrian Przyjazny, Kacper Zmyślony (65’ Jakub Szymkowiak), Mikołaj Wyborny Ż (81’ Stephan Kokhan), Piotr Dolata (74’ Damian Ścibiorek Ż)
BRAMKI
0:1 – Bartosz Dylewski (80’)
1:1 – Damian Ścibiorek (85’)
PRZECZYTAJ TAKŻE: Derbowe zwycięstwo Stali Pleszew z Lasem Kuczków
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.