reklama
reklama

Punkt uratowany w końcówce

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Na meczach LKS-u Gołuchów warto być do końca, bo wówczas padają bramki. Nie inaczej było w konfrontacji z Polonią Marcinki Kępno.
reklama

Pojedynek poprzedzony został miłą uroczystością. Wiceprezes WZPN w Poznaniu, Piotr Kościelny, wręczył Marcinowi Wandzlowi nagrodę za rozegranie w poprzednim sezonie kompletu IV-ligowych spotkań w pełnym wymiarze czasowym. Podobne wyróżnienie stoper LKS-u otrzymał wiosną i także wtedy świadkami wydarzenia byli zawodnicy z Kępna. Wówczas poloniści zwyciężyli nasz zespół 1:0. Niewiele zabrakło, aby historia się powtórzyła.

Kępnianie rozgrywali dobry mecz i już na początku byli bliscy objęcia prowadzenia. Tomasz Szymkowiak był jednak górą w konfrontacji „sam na sam” z Nikodemem Marciniakiem. Od 18’ naszym rywalom przyszło grać w osłabieniu po czerwonej kartce dla Kamila Kosuta. Kępiński bramkarz „popisał się” akcją ratunkową poza polem karnym, nieprzepisowo przerywając szarżę Jakuba Kieliby. Niestety, gra w przewadze jednego gracza niespecjalnie była zauważalna. Na dobrą sprawę bliski zdobycia gola był jedynie Krystian Benuszak, który wycelował piłką w poprzeczkę. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy poszczęściło się za to naszym rywalom. Adrianowi Przyjaznemu zabrakło nieco doświadczenia i piłkę spod nóg wybił mu Dawid Rachel. Ta trafiła pod nogi Dawida Stempina, który z pięciu metrów pokonał Tomasza Szymkowiaka.

Gołuchowianom gra się nie kleiła, mieli spore problemy ze sforsowaniem defensywy Polonii Marcinków. Szanse pojawiły się dopiero w końcówce. Minimalnie chybili Paweł Stempień i Marcin Wandzel, ale do trzech razy sztuka. Marcin Wandzel przeprowadził akcję lewym skrzydłem, ale tym razem nie strzelał, tylko idealnie odegrał piłkę do Krystiana Benuszaka. Napastnik LKS-u uderzył nie do obrony. Niewiele zabrakło, a gołuchowianie zgarnęliby pełną pulę. Do piłki, kopniętej z rzutu rożnego przez Konrada Chojnackiego, wyskoczyli Marcin Wandzel i Krystian Benuszak. Niestety, skończyło się tylko poprzeczką.

– Wyszarpany punkt w dzisiejszym spotkaniu. Mecz się ułożył dla nas dobrze, bo bramkarz, ich mocny punkt, dostał czerwoną kartkę, ale w tym momencie chyba myśleliśmy, że już jest po meczu i możemy sobie dopisać trzy punkty. Drużyna z Kępna prezentowała się lepiej, grając w dziesięciu i stworzyła sobie nawet sytuację, a konsekwencją tego była bramka do szatni po indywidualnym błędzie naszego obrońcy. W drugiej połowie staraliśmy się odrobić tę stratę, ale przeciwnik stanął całą drużyną. Wreszcie zdobyliśmy bramkę i trzeba szanować ten punkt, bo gdyby mecz trwał dwie minuty krócej, to byśmy z głowami zwieszonymi opuszczali boisko. Na pewno niedosyt jest, ale szanujemy ten punkt – powiedział po meczu trener Marcin Żółtek.

LKS GOŁUCHÓW – POLONIA MARCINKI KĘPNO 1:1 (0:1)

LKS Gołuchów: Tomasz Szymkowiak, Paweł Stempień, Adrian Przyjazny, Marcin Wandzel, Michał Grzesiek, Marcin Szymkowiak (46’ Maciej Marcinkowski), Dawid Guźniczak Ż, Adrian Hajdasz (66’ Jakub Walerowicz), Konrad Chojnacki, Jakub Kieliba, Krystian Benuszak Ż

BRAMKI

0:1 – Dawid Stempin (45+6’)

1:1 – Krystian Benuszak (91’)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama