Puchar i premia w wysokości 20 tysięcy złotych przeszły Open Florentynie koło nosa. BM Węgiel Stal Ostrów okazał się lepszym zespołem. Nie zawiedli jedynie kibice z Pleszewa. Trener Mikołaj Czaja znalazł sposób na Wojciecha Żurawskiego,a Marcin Stokłosa sam się wyeliminował bezsensownym przewinieniem technicznym. To nie był dzień Karola Dębskiego, a to, co zaprezentowali w sobotę Jacek Sulowski i Rafał Niesobski, lepiej przemilczeć. Adam Kaczmarzyk i Sławomir Buczyniak sami meczu wygrać nie mogli. Najmniej zastrzeżeń można mieć do Tomasza Zybera i Jakuba Szymczaka. I wszyscy wiedzą, dlaczego. BM Węgiel całkowicie zasłużył na awans do finału (zagra w nim ze Śląskiem Wrocław). Miło było popatrzeć na boiskowe popisy Wojciecha Szawarskiego (MVP meczu), Marcina Dymały (double-double), czy Łukasza Olejnika. I tylko pleszewskich kibiców żal... (ph)
BM WĘGIEL STAL OSTRÓW WLKP. – OPEN FLORENTYNA PLESZEW 71:63 (11:12, 16:14, 26:23, 18:14)
PUNKTY
BM Węgiel Stal Ostrów Wlkp.: Wojciech Szawarski – 22 (3), Łukasz Olejnik – 13 (3), Marcin Dymała – 13, Jakub Dryjański – 10, Marcin Kałowski – 7 (1), Mateusz Zębski – 3, Kamil Sierański – 2, Mariusz Matczak - 1
Open Florentyna Pleszew: Adam Kaczmarzyk – 18 (2), Sławomir Buczyniak – 13 (2), Wojciech Żurawski – 10, Marcin Stokłosa – 7 (1), Karol Dębski – 6, Jakub Czech – 5, Rafał Niesobski – 2, Karol Michałek – 2, Jacek Sulowski - 0