reklama
reklama

Weekend na piłkarskich boiskach

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Niemal wszystkie zespoły z pleszewskiego powiatu podejmowały swoich rywali na własnych boiskach. Im niższa klasa rozgrywkowa, tym było lepiej.
reklama

LKS GOŁUCHÓW – NIELBA WĄGROWIEC 1:2

Piłkarze LKS-u Gołuchów rozegrali z wiceliderem IV ligi dobry mecz, dominowali przez większość pojedynku, ale liczy się to, co wpadnie do sieci. Powiodło się tylko raz. Krystian Benuszak uderzeniem z rzutu karnego zdobył swojego 117. gola w IV lidze (41’). W pierwszym kwadransie po przerwie gołuchowianom przydarzyły się dwa błędy które kosztowały utratę punktów. Do wyrównania doprowadził Mateusz Sporek (56’), a gola numer dwa miejscowi strzelili sobie sami. Paweł Stempień przy próbie wybicia piłki trafił w Marcina Wandzla i futbolówka wpadła do siatki. Później gołuchowianie wrócili do dobrej gry, wykreowali sobie kilka sytuacji, ale wyniku meczu nie zdołali odwrócić.

STAL PLESZEW – PKS RACOT 1:1

Obie drużyny przystąpiły do gry z zamiarem zgarnięcia pełnej puli, bo tylko to mogło przedłużyć ich resztki nadziei na utrzymanie się w V lidze. Stalowcom nie zabrakło ambicji, zabrakło za to płynnych akcji i ostatniego podania. Rywale też niczego wielkiego nie pokazali, ale i tak byli bliżsi wygranej. W 52’ Hubert Sznabel wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Jakuba Nowackiego i głową pokonał Dawida Sassa. A mogło być gorzej. Hubert Sznabel wycelował nieco później w słupek, z kolei piłkę, kopniętą z rzutu wolnego przez Jacka Żaka, Dawid Sass sparował na poprzeczkę. W końcówce meczu stalowcy zdobyli się na zryw, który zaowocował wyrównującym golem. Patryk Adamski omal nie skorzystał z dośrodkowania Tobiasza Krowiacza. Bramkarz Daniel Tomczak odbił piłkę. Był jednak bezradny wobec ładnego, technicznego uderzenia Adama Zacharczuka przy ponowieniu tej samej akcji (93’).

CZARNI DOBRZYCA – SOKOŁY DROSZEW 4:1

Kibice Czarnych na zwycięstwo swojej drużyny musieli czekać długo, bo aż od 27. marca. Doczekali się. Dobrzyczanie ograli Sokoły Droszew 4:1. Już w 13’ Kamil Wikary uzyskał prowadzenie. Piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę, po czym całym obwodem przekroczyła linię bramkową. Po przerwie gola zdobył Jakub Wasielewski (52’), tyle, że piłkę… skierował do własnej bramki. Później trafił futbolówką już do właściwej, a bramkę strzelił głową (78’). Głową gola uzyskał też Hubert Matyjasik (86’). W międzyczasie (74’) Remigiusz Prusak wykorzystał rzut karny.

PROSNA CHOCZ – GLADIATORZY PIERUSZYCE 4:0

Powiatowe derby dla Prosny. Wynik otworzył w 14’ Marcin Brzeziński, który wykorzystał daleki wrzut z autu Tobiasza Górnego. W 42’ Szymon Wachowiak po szybkim ataku podwyższył na 2:0. W 49’ Tobiasz Górny popisał się prostopadłym podaniem do Mateusza Rybarczyka, chocki napastnik odegrał piłkę do niepilnowanego Kamila Adamkiewicza, a ten skierował futbolówkę do pustej bramki. Wkrótce na boisku zrobiło się luźniej, bo najpierw Jeremiasz Łagodzki (50’), a dwie minuty później Ernest Kanikowski, ukarani zostali drugimi żółtymi kartkami, a w konsekwencji czerwonymi. Wynik meczu ustalił Mateusz Rybarczyk, który nie miał problemu z pokonaniem Kacpra Malińskiego w sytuacji „jeden na jeden”. Tobiasz Górny odnotował kolejną asystę (53’).

LAS KUCZKÓW – ORLA JUTROSIN 3:1

Las pokonał lidera A-klasy, a przy odrobinie szczęścia i większej skuteczności powinien wygrać wyżej. Prowadzenie uzyskał w 34’ Norbert Ceglarek z rzutu karnego podyktowanego za faul bramkarza na Patryku Michniku. Ozdobą meczu był gol Pawła Węclewskiego, zdobyty w 78’ przewrotką. Trzy minuty później Patryk Michnik zdobył gola numer trzy. Przeciwników stać było jedynie na honorową bramkę. Po oskrzydlającej akcji głową uderzył Sebastian Kapała, nogą poprawił Szymon Tyca (84’).

STAL II PLESZEW – SOKÓŁ CHWALISZEW 13:1

Rezerwy Stali odniosły rekordowe zwycięstwo, wbijając rywalom z Chwaliszewa aż 13 bramek. Pięć goli strzelił Jeremi Wabiński, Krzysztof Ruciński dołożył trzy kolejne, a po jednym trafieniu odnotowali Dariusz Maćkowiak, Eryk Wabiński, Marcin Mielcarek i Szymon Urbaniak. Rywale honorowego gola uzyskali w 41’ (przy stanie 4:0), a do protokołu wpisał się wówczas Patryk Karwik.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama