reklama
reklama

Zacięte derby w Pieruszycach [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport To był dobry i zacięty mecz, obfitujący w podbramkowe spięcia, w którym sporo pracy mieli obaj bramkarze. Oby więcej takich spotkań.
reklama

Kibice, którzy spóźnili się na zawody, nie obejrzeli dwóch pierwszych goli. Po trzech minutach było 1:1. Adrian Włodarczyk dośrodkował z rzutu rożnego, a gola zdobył głową Remigiusz Korzeniewski. 60 sekund był później znów był remis. Patryk Michnik wycofał piłkę do Krzysztofa Pilarskiego , a ten uradował „leśną” część publiczności.

Gladiatorzy próbowali odzyskać prowadzenie, ale na przeszkodzie stanęły dobre interwencje Oskara Pawłowskiego, który najpierw wygrał w sytuacji „sam na sam” z Michałem Zasańskim, a po kilku minutach wybronił silny strzał Adama Cegły. Nie strzelili pieruszyczanie, to padł gol dla kuczkowian. Norbert Ceglarek przymierzył z 30 metrów i piłka po rykoszecie przelobowała Kacpra Malińskiego. Wynik 1:2 utrzymał się do przerwy, choć bliski doprowadzenia do wyrównania był ponownie Adam Cegła.

Druga połowa rozpoczęła się od świetnej akcji Gladiatorów. Dawid Borowiak stanął „oko w oko” z Oskarem Pawłowskim. Górą był bramkarz Lasu. Przyjezdni odpowiedzieli podobną akcją, ale na wysokości zadania stanął Kacper Maliński, wygrywając pojedynek z Dominikiem Foterkiem. No to akcja w drugą stronę. Oskar Pawłowski sparował piłkę na korner po kąśliwym uderzeniu z rzutu wolnego Dawida Borowiaka. Tymczasem Para Foterek-Michnik jeszcze raz dała się we znaki miejscowej defensywie. Pierwszy z wymienionych wycelował w słupek, a z poprawką drugiego uporał się bramkarz gospodarzy. Gladiatorzy niemal natychmiast wyprowadzili kontrakcję. Dawid Borowiak nie pokonał Oskara Pawłowskiego, nie pokonał też Remigiusz Korzeniewski, ale był przez golkipera Lasu faulowany. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany, uderzył precyzyjnie przy słupku i w 71’ znów był remis. Ten sam zawodnik mógł podwyższyć na 3:2, pomylił się dosłownie o centymetry.

Wymiana ciosów szła w najlepsze. W 81’ powinno być 3:2 dla Lasu. Piłka odbiła się od ręki Oskara Janowiaka i arbiter wskazał na „wapno”. Norbert Ceglarek wycelował zaledwie w poprzeczkę. Podrażnieni kuczkowianie próbowali doprowadzić do zmiany wyniku z akcji, ale nie wykreowali już bramkowej okazji. Bardzo dobry mecz w wykonaniu obu drużyn i sprawiedliwy podział punktów.

GLADIATORZY PIERUSZYCE – LAS KUCZKÓW 2:2 (1:2) 

SKŁADY

Gladiatorzy: Kacper Maliński, Adam Cegła, Miłosz Kostanowicz, Bartosz Kantek, Oskar Janowiak Ż, Michał Zasański, Dawid Borowiak, Albin Marciniak, Bartosz Karolczak, Adrian Włodarczyk, Remigiusz Korzeniewski

Las Kuczków: Oskar Pawłowski, Jacek Muszalski, Tobiasz Reimann, Wojciech Kwieciński (73’ Krystian Bednarek), Adam Chojnacki Ż, Patryk Kubczyk (73’ Konrad Reimann), Norbert Ceglarek, Michał Barski, Krzysztof Pilarski (79’ Jakub Mucha), Dominik Foterek, Patryk Michnik

BRAMKI

1:0 – Remigiusz Korzeniewski (2’ głową)

1:1 – Krzysztof Pilarski (3’)

1:2 – Norbert Ceglarek (21’)

2:2 – Remigiusz Korzeniewski (71’ z karnego)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama