reklama

Złe miłego początki. Kosz znów zwycięski

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Złe miłego początki. Kosz znów zwycięski - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportDrużyna Kosza powoli zaczyna przyzwyczajać swoich kibiców do meczów pełnych dramaturgii. Przez sporą część pojedynku z Tarnovią Basket musiała gonić wynik, a zwycięstwo zapewniła sobie w samej końcówce.
reklama

Tarnowianie dyrygowani z parkietu przez byłego zawodnika Kosza, Pawła Mowlika, rozpoczęli od trzech „trójek i prowadzenia 13:2. Już do końca kwarty nieźle trafiali z dystansu i spod kosza, a pięknymi asystami popisywali się Seweryn Sroczyński i Łukasz Kupczyński. W rezultacie po pierwszej kwarcie wygrywali 28:16.

- To jest sygnał dla nas, że nie możemy tak wchodzić w mecze. Drużyna z Tarnowa Podgórnego, która jeszcze w tym roku meczu nie wygrała, przyjechała do wicelidera i chciała wziąć nam punkty. Fajnie zaczęli, agresywnie, ławka żyła, głośno było, my spaliśmy. Nie możemy tak w mecze wchodzić, żeby później gonić. Musimy wyciągnąć wnioski, żeby takie sytuacje się nie powtarzały – zauważył Grzegorz Małecki, kapitan Kosza.

Kosz musiał gonić wynik. Udało się w ostatniej sekundzie pierwszej połowy po trafieniu z dystansu Krzysztofa Spały, toteż obie drużyny zeszły na przerwę przy stanie 43:43.

  - Zaskoczyliśmy Pleszew agresywnością, dobrą skutecznością za trzy. Próbowali nas zaskoczyć obroną strefową, musieli zmienić całkowicie ustawienie obronne i dogonili nas pod koniec drugiej kwarty – ocenił grę w pierwszej połowie Rafał Urbaniak, trener Tarnovii Basket, a w przeszłości zawodnik Kosza.

Wyrównana walka trwała praktycznie do końca. Kosz po raz pierwszy znalazł się na prowadzeniu w 24’ po trafieniu Przemysława Galewskiego (55:54), a przełamanie nastąpiło na niespełna cztery minuty przed zakończeniem po dwóch kolejnych „trójkach” Krzysztofa Spały i Patryka Marka (82:73). Zespół Rafała Urbaniaka nie znalazł już skutecznej odpowiedzi.

– Jestem zaniepokojony postawą sędziów, ponieważ nadgorliwie gwizdali faule i było to zupełnie niepotrzebne. Zarówno przeciwnik z Pleszewa, jak i nasza drużyna była tym całkowicie wybita z rytmu. To miało wpływ na postawę, aczkolwiek doświadczenie Pleszewa, spokój, wykorzystywanie przewag, wzięły górę – podsumował Rafał Urbaniak.

Z wygranej cieszył się szkoleniowiec Kosza. Rewanż jego zespołu za porażkę 80:82 w Tarnowie Podgórnym był udany.

- Bardzo się cieszę, że kolejne spotkanie w końcówce zostało wygrane. Jeżeli będziemy wygrywać spotkania, to niech początki tak wyglądają. Cieszmy się, mamy drużynę , która zajmuje drugie miejsce w II lidze. Tym chłopakom należą się oklaski. Jest dobrze. Trzymajmy się tego i kibicujmy im – ocenił Alan Urbaniak, trener Kosza.

KOSZ PLESZEW – TARNOVIA BASKET TARNOWO PDG. 89:81

KWARTY

16:28, 27:15, 23:24, 23:14

PUNKTY

KS Kosz Pleszew: Krzysztof Chmielarz – 18 (2), Krzysztof Spała – 17 (3), Grzegorz Małecki – 15 (1), Patryk Marek – 12 (1), Przemysław Galewski – 11 (1), Bartosz Perz – 6, Mikołaj Spała – 5, Mikołaj Serbakowski – 3 (1), Szymon Rosik – 2; najwięcej dla Tarnovii: Łukasz Kupczyński – 25 (5), Seweryn Sroczyński – 20 (1)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama