Prokuratura Rejonowa w Kaliszu zakończyła śledztwo w sprawie wypadku drogowego spowodowanego przez mieszkańca Pleszewa, w wyniku którego śmierć poniosły dwie mieszkanki Ostrowa Wlkp. Skierowanym w dniu 3 kwietnia do Sądu Rejonowego w Kaliszu aktem oskarżenia objęto 35-letniego mieszkańca Pleszewa – informuje prokurator Janusz Walczak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. – Zarzucono wymienionemu, że 7 listopada 2011 roku w Kaliszu, poza obszarem zabudowanym, prowadząc samochód osobowy marki Ford Galaxy umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodował wypadek drogowy – wyjaśnia. – W opisie czynu wskazano, że jadąc w kierunku Nowych Skalmierzyc na prostym odcinku drogi, korzystając – wbrew przepisom – w czasie jazdy z telefonu komórkowego, nie zastosował się do znaku poziomego w postaci pojedynczej ciągłej linii krawędziowej jadąc prawym poboczem, jednocześnie nie obserwował należycie przedpola jazdy i najechał na dwie stojące kobiety oraz pozostawiony częściowo na prawym pasie ruchu samochód osobowy marki Seat Cordoba, w wyniku czego obie kobiety, w następstwie doznanych urazów wielonarządowych, poniosły śmierć – przedstawia szczegóły prokurator Janusz Walczak. Na miejscu zdarzenia dokonano oględzin. Podobnym czynnościom poddano także oba auta uczestniczące w wypadku, przesłuchano świadków zdarzenia. – W trakcie śledztwa uzyskano ponadto opinię biegłego z dziedziny ruchu drogowego. Z dokonanych ustaleń, w tym uzyskanych wykazów połączeń telefonicznych, wynika, że oskarżony w czasie kierowania samochodem prowadził rozmowę przez telefon komórkowy. W jej trakcie doszło do opisanego w zarzucie najechania na dwie kobiety, stojące na poboczu – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Wobec podejrzanego 35-letniego mieszkańca Pleszewa zastosowano środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego. – Czyn zarzucany oskarżonemu zakwalifikowano jako przestępstwo z art. 177 § 2 kodeksu karnego – spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego – zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności – mówi prokurator Janusz Walczak.
(pg)
fot. KPP Kalisz
