Wszystko działo się we wtorek (12 września) między godz. 19.00 a 20.00 w rejonie ulic Różanej i Słonecznej w Pleszewie.
Agresywny pies zaatakował mieszkańca Pleszewa
To właśnie tutaj pies, który biegał bez nadzoru sam po ulicy, zaatakował mężczyznę, który był na spacerze ze swoim czworonogiem.Jak opisują nam świadkowie zdarzenia – sytuacja była bardzo groźna.
- Ten pies był bardzo agresywny! – opisuje nam jedna z osób z tej części Pleszewa, której szybka reakcja pozwoliła uchronić zarówno mężczyznę jak i jego zwierzę.
To bowiem na jej posesji zaatakowany mieszkaniec zdołał szybko schronić się przed atakiem.
- Swojego psa przekazał nam przez płot, sam też cofał się – broniąc się przed tamtym psem – w stronę furtki. Pomoc była szybka, ale mężczyzna i tak został pogryziony, krwawił. Podrapany i porysowany przez to wszystko został mocno samochód obok – w wyniku tej całej sytuacji – opisuje świadek zdarzenia.
Zdarzenie zszokowało mieszkańców tej okolicy, ale nie tylko, Pleszewa.
Ludzie obawiali się o swoje zdrowie i życie. Jeszcze tego samego dnia opublikowali informacje o zdarzeniu w mediach społecznościowych – przestrzegając się nawzajem o niebezpiecznym zwierzęciu biegającym luzem po Pleszewie.
Sprawa została także oficjalnie zgłoszona na policję.
Pogryzienie przez psa w Pleszewie. Czy złapano zwierzę? Co z właścicielem?
Czy udało się złapać agresywne zwierzę? Zapytaliśmy o sprawę funkcjonariuszy.Przyznają nam dziś, że interweniowali we wtorek w tej sprawie.
- Wczoraj o godz. 19.40 dyżurny pleszewskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu, do którego doszło w Pleszewie na ul. Słonecznej. Zgłoszenie dotyczyło agresywnego psa, który biega po ulicy i zaatakował mężczyznę – informuje „Życie Pleszewa” Monika Kołaska, rzecznik policji w Pleszewie.
Z powodu ataku – konieczny był przyjazd na miejsce pogotowia.
- 52-latek szedł ze swoim psem na spacer, gdy podbiegł do niego inny pies i ugryzł go w rękę. Na miejsce wezwane zostało pogotowie ratunkowe, którego załoga zaopatrzyła mężczyznę – relacjonuje rzecznik KPP w Pleszewie.
Na szczęście agresywne zwierzę zostało ostatecznie złapane.
Ustalono też jego właściciela, który został ukarany.
- Do pleszewskiej komendy zgłosił się właściciel psa, 26-letni mieszkaniec Pleszewa. Jak wyjaśnił mężczyzna, pies uciekł z kojca, gdyż drzwi od niego były niedomknięte. 26-latek został ukarany z art. 77 kodeksu wykroczeń, czyli nietrzymanie psa na uwięzi – informuje rzecznik KPP w Pleszewie.
Co z kolei ze szczepieniami zwierzęcia?
- Pies był szczepiony, właściciel okazał stosowne dokumenty - informuje policja.
PAMIĘTAJMY!
Właściciele mają obowiązek odpowiedniego pilnowania swoich psów - a zwierzę biegać luzem może tylko w miejscach wyznaczonych, np. na wybiegach.
To oznacza, że psa nie możemy puszczać luzem ani na osiedlu, ani nawet w lesie, gdzie może gonić dziką zwierzynę, ani w pobliżu dróg, gdyż może wbiec na jezdnię.
Za brak środków ostrożności policjant może nałożyć na nas mandat w wysokości nawet 1.000 zł (zgodnie z paragrafem pierwszym art. 77 kw).
Jeśli dojdzie z kolei do zagrożenia życia lub poważnych obrażeń ciała, konsekwencje mogą być dużo poważniejsze, a sprawa może trafić do sądu.
Paragraf drugi art. 77 kw precyzuje ponadto: "kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany").
Poza wspomnianym wyżej ukaraniem właściciela mandatem z "urzędu", poszkodowani przez agresywne zwierzęta mogą dochodzić swoich praw na drodze cywilnej.
SPOTKALIŚCIE KIEDYŚ AGRESYWNEGO PSA BEZ NADZORU W WASZEJ MIEJSCOWOŚCI? MIELIŚCIE KIEDYŚ PODOBNĄ SYTUACJĘ LUB BYLIŚCIE JEJ ŚWIADKAMI? ZAPRASZAMY DO KOMENTARZY
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.