Na posiedzeniu komisji porządku publicznego w Czerminie, które odbyło się wczoraj w miejscowej szkole, gościł Zbigniew Serbiak, komendant Oddziału Gminnego ZOSP RP w Czerminie. Poinformował zebranych, że w jednostkach OSP na terenie gminy Czermin brakuje strażaków. – Mobilnych druhów Czermin i Broniszewice mają po 20, ale tak na dobrą sprawę do akcji wyjeżdża tylko 10 – wciąż ci sami. Po prostu ludzi nie ma, braki są niesamowite – stwierdził Zbigniew Serbiak. Wyjaśnił także: Młody człowiek do 18, może do 21 roku życia, czuje tego bakcyla i chce się tą strażą pobawić, później na ogół odchodzą od straży. Zostają tylko ci najbardziej wytrwali. Najczęstsze powody odejścia to – praca, nauka, studia. Te dane zaniepokoiły Józefa Libert, zastępcę przewodniczącego rady. - Mówimy o tym, że młodzież nie interesuje się strażą, że nie ma do niej pociągu, ale to jest nasza wina, przez to, że my odeszliśmy od młodzieżowych zawodów pożarniczych w tym roku nie ma gminnych zawodów strażackich – przyp.red.) – stwierdził. Dodał: Jeśli nie będziemy tej młodzieży zarażać do tej straży, to za parę lat nie będzie miał, kto wyjechać do akcji.
Szerzej o problemach Ochotniczych Straży Pożarnych w „Życiu Pleszewa”.