Spotkanie burmistrza z mieszkańcami osiedla przy ul. Armii Poznań
Problem związany z osiedlowymi drogami w rejonie ul. Armii Poznań nie jest nowy.
– Gdy mocniej popada, nie idzie się tutaj poruszać – opowiadają wprost mieszkańcy, którzy od dawna proszą władze miasta o przejęcie wspomnianych dróg.
Przypomnijmy: w roku 2020 siedem tras osiedlowych w tym miejscu otrzymało swoje nazwy - na wniosek mieszkańców. Radni przegłosowali wówczas uchwałę, dzięki której powstały ulice: Szafirowa, Lazurowa, Rubinowa, Szmaragdowa, Opalowa, Bursztynowa oraz Turkusowa. - I tylko na nazwach się skończyło. Miasto nie chce mieć poza tym z tymi drogami nic wspólnego – komentowali już wcześniej rozgoryczeni ludzie, którzy nieustannie proszą władze Pleszewa o przejęcie dróg – tak, by można je było w końcu przebudować.
Warto dodać, że po zakończeniu budowy osiedla przez prywatnych deweloperów sprawa wraca co jakiś czas na forum publiczne. Burmistrz otwarcie jednak od dawna zaznaczał, że miasto nie zamierza przejmować wspomnianych dróg.
Teraz – po raz pierwszy bezpośrednio w tak szerokim gronie – włodarz spotkał się z mieszkańcami, by osobiście omówić aktualną sytuację na osiedlu. Wnioski?
Niestety - jeśli chodzi o najważniejszą dla mieszkańców kwestię: wspomnianego przejęcia dróg przez miasto – włodarz nie miał dobrych wieści.
Ponownie mówił wprost: na ten moment nie ma szans na takie rozwiązanie. Dlaczego? Jak opowiadał Arkadiusz Ptak, jedną z głównych przyczyn w tym przypadku jest m.in. brak kanalizacji deszczowej, której nie wykonano we wcześniejszym etapie prac na osiedlu.
Warto jednak przy okazji zaznaczyć, że polityka miasta jest obecnie podoba także odnośnie innych podobnych sytuacji i miejscowości – pisaliśmy m.in. niedawno o drogach w Zielonej Łące.
Władze Pleszewa również w tamtym przypadku odpowiadały wprost.
- Miasto i Gmina Pleszew nie zamierza przejmować dróg prywatnych w gminie – co było wielokrotnie podkreślane na wielu spotkaniach z mieszkańcami. Gmina Pleszew posiada w swoim zarządzie 92 km dróg gruntowych i wzmocnionych żużlem, o której w pierwszej kolejności winna jest zadbać – zaznaczano.
Pozostaje pytanie: na co mieszkańcy osiedla mogą liczyć ze strony miasta?
Jak opowiadał na spotkaniu Arkadiusz Ptak, możliwe, że w przyszłości uda się zrobić w tym rejonie małą siłownię zewnętrzną, plac zabaw oraz oświetlenie – jednak trudno tu także o konkretne obietnice, ponieważ wszystko uzależnione jest od przepisów – chodzi m.in. o wymagane prawem odległości małej architektury od drogi itd. Jak zaznaczał włodarz - trzeba dokładnie przeanalizować plany i dokumentacje, by sprawdzić ewentualne możliwości.
Całe spotkanie trwało ok. godziny, po wspólnej części włodarz rozmawiał jeszcze osobiście z mieszkańcami, którzy mieli indywidualne pytania.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.