reklama
reklama

„Droga niemalże przypomina Wenecję” Mieszkańcy Starego Oleśca proszą o remont [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości - Kierowcy są tutaj bezsilni. Ludzie nie mogą wjechać do swoich posesji samochodami, a wychodzić muszą w kaloszach – alarmują mieszkańcy Starego Oleśca. Co z remontem wspomnianej drogi? Inwestycja jest oczekiwana, ale i jej planowane koszty są ogromne.
reklama

Droga w Starym Oleścu. Mieszkańcy proszą o remont

- Po opadach ta droga niemalże przypomina Wenecję. Jej użytkownicy są bezsilni – mówi wprost radna Małgorzata Wróblewska.

A jak zaznacza, dociera do niej coraz więcej głosów samych mieszkańców odnośnie drogi w Starym Oleściu, która znajduje się na działce 646/1.

– Ludzie nie mogą wjechać samochodami do posesji, a wychodzić muszą w kaloszach – zmieniając obuwie dopiero, gdy dostają się na drogę asfaltową – opisuje chocka radna.

Sprawę poruszyła więc podczas ostatniej sesji rady, pytając burmistrza – o możliwe rozwiązanie tego palącego problemu mieszkańców wspomnianej trasy.

– Czy jest możliwe jakieś doraźne rozwiązanie? Bo to jest niedopuszczalne – dodawała radna.

O sprawie mówi również przewodnicząca rady w Choczu.

- Z tego, co słyszałam nawet ciągniki mają problem, żeby tam przejechać – komentowała podczas sesji rady Anna Kruk-Wróblewska – pokazując jednocześnie zdjęcie wspomnianej trasy, zaznaczając przy tym, że nie obrazuje jeszcze jej najgorszego stanu.

Remont drogi w Starym Oleścu. Co mówią władze Chocza?

Burmistrz przyznaje, że zna problem i wie, że stan wspomnianej trasy jest zły.

– Wystosowaliśmy zapytania ofertowe – odnośnie doraźnego łagodzenia skutków złego stanu nawierzchni, te działania będą realizowane – mówi Marian Wielgosik.

Zaznacza przy tym, że dzięki wcześniejszym działaniom samych mieszkańców, którzy przeznaczyli na to fundusz sołecki oraz gminy – powstała dokumentacja techniczna odnośnie remontu tego odcinka drogi. Jak przypomina, w koncepcji jest kostka oraz wykończenia z płyt ażurowych.

– Dokumentacja jest, jednak nie mamy póki co nie ma na to finansów – zaznacza wprost burmistrz.

A jak dodaje, wstępne szacunkowe koszty przebudowy mogą sięgać dziś niemal miliona złotych. Tymczasem gmina ma określoną liczbę wniosków, które może składać o dofinansowanie.

– Nie jesteśmy gminą popegeerowską, nie mamy możliwości składania więcej wniosków. Musimy pomyśleć o tym w kolejnych rozdaniach – zaznacza Marian Wielgosik.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama