Czy dwie szkoły: w Jedlcu i w Tursku – mogą zostać zamknięte?
Temat – jak się dowiedzieliśmy – jest żywo dyskutowany przez gołuchowskich radnych.
- Jeden radny na komisji mówi, że oszczędności powinniśmy szukać w oświacie. A radna Kościelnej Wsi stwierdziła, że mówi się o tym po cichu, ale trzeba zacząć mówić głośno, że powinniśmy się zająć tymi szkołami, w których jest więcej nauczycieli niż dzieci – oznajmiła Beata Szymoniak, radna z Jedlca.
Jak dodała, z przecieków wynika, że dzieci właśnie ze szkół w Jedlcu i Tursku miałyby trafić do placówki w Gołuchowie. Dlatego nie kryjąc swojego zdziwienia takimi propozycjami, na ostatniej sesji pytała wprost:
Czy są takie szkoły (do likwidacji – przyp. red.) w naszej gminie?
Gołuchów. Co ze szkołami? Liczby nie kłamią
Radna przytoczyła też konkretne dane.
– W Jedlcu jest 97 uczniów z klas 1 – 8, plus 33 w przedszkolu i zerówce. Razem 130 dzieci. W szkole pracuje 12 nauczycieli zatrudnionych na cały etat, plus 4 z etatem uzupełniającym z sąsiednich szkół. Jedno dziecko jest z gminy Blizanów – przybliżyła sytuację Beata Szymoniak.
I dla zobrazowania podała dane z innych placówek.
– Dla porównania, w Tursku mamy 77 dzieci w szkole i 33 w przedszkolu i zerówce. W Kucharkach: 112 plus 59. W Kościelnej Wsi 158 uczniów i 79 przedszkolaków, a w Gołuchowie 266 i 141.
CZYTAJ TAKŻE: Gmina Pleszew. Losy szkoły w Sowinie Błotnej wisiały na włosku. Było blisko likwidacji
Gołuchów. Co ze szkołami? Trzeba pojechać, zobaczyć
I choć same liczby może nie są optymistyczne – to radna od razu zaznaczyła, że w przypadku likwidacji szkół czy to w Tursku, czy w Jedlcu – będzie ich bronić. I pytała.
- Czy przenosząc dzieci z Jedlca i Turska do Gołuchowa, zmieścimy je tam wszystkie? Czy za chwilę nie trzeba będzie rozbudowywać szkoły w Gołuchowie? Może gdzieś indziej trzeba szukać oszczędności?
Przypomniała także – szczególnie koleżance z Kościelnej Wsi, że aż 130 dzieci z tej miejscowości – edukuje się w szkołach w Kaliszu.
Na koniec radna Szymoniak poprosiła o zwołanie komisji oświaty. Po co? – Żeby pojechać do szkoły w Jedlcu i do sąsiednich. Niech radni zobaczą, w jakich warunkach uczą się nasze dzieci – przekonywała. I argumentowała.
- Szkoła w Jedlcu jest ocieplona, ogrzewanie gazowe, nowe sprzęty… Róbmy wszystko, żeby tego nie zmarnować. Żeby za chwilę szkoła nie była zamknięta.
Gołuchów. Czy wójt rozważa zamknięcie szkół?
Co na to wójt Gołuchowa? Czy rzeczywiście rozważa likwidację placówek w Tursku i Jedlcu?
– Nie ma rozmów na ten temat. W przypadku takich zmian są określone procedury, terminy, konsultacje z rodzicami. Nic takiego nie ma miejsca – zapewnia wójt Marek Zdunek.
Gołuchów. Czy szkoły mogą być zamknięte? Co mówi przewodniczący rady?
Podobnie wypowiada się Tomasz Pawlak, szef rady w Gołuchowie.
- Nie było pomysłu odnośnie likwidacji szkół. Ale rozmowy dotyczące kosztów funkcjonowania oświaty różne są. Niektórzy radni – w kuluarach – przedstawiają różne propozycje – m.in. takie, że w szkołach mogą być klasy 1 – 4, a starsi uczniowie w szkole Gołuchowie. To są luźne rozmowy, o likwidacji żadnej ze szkół nie było mowy.
Czytaj także: Gołuchów. Gmina otrzyma 2 miliony!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.