W całym kraju od rana trwają rolnicze protesty. Policja wyznacza objazdy i apeluje o respektowanie zasady tzw. korytarzy życia. Postulaty protestujących są takie same jak wcześniej. Rolnicy protestują przeciwko "Zielonemu Ładowi", importowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy, ograniczaniu hodowli zwierząt w Polsce i mówią o "dramatycznej sytuacji" w rolnictwie.
Protest rolników w powiecie pleszewskim
Gospodarze z powiatu pleszewskiego od godziny 10.00 gromadzili się na ulicy Koźmińskiej w Pleszewie, na parkingu przy markecie Dino. Zablokowali rondo St. Mikołajczyka, po czym ruszyli w stronę Gołuchowa. Utrudnień należy spodziewać się do godz. 18.00.
- Panowie, którzy piastują stanowiska i mają do tego narzędzia powinni siedzieć w Brukseli i nękać ją i naciskać. Tego nie ma. (...) dlaczego w Ameryce nie jest wprowadzany "Zielony Ład" czy w Nowej Zelandii przecież tam krowa bardziej nie pierdzi niż w Polsce, czy w Europie. Globaliści dzisiaj z ogromnym kapitałem zawłaszczyć chcą Europę. Dopóki polski rolnik nie będzie miał przedstawiciela z jajami w rządzie, dopóty nie będziemy mieli prawa głosu na tej ziemi i będą robić z nami co chcą - apelował Dawid Maliński , organizator protestu w powiecie pleszewskim.
I zachęcał zebranych do popisania listy poparcia pod odwołaniem ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego i wiceministra Michała Kołodziejczaka. Ta - jak deklarował - zostanie przekazana premierowi.
- Jeśli ktoś źle pracuje, źle wykonuje swoje obowiązki to powinien otrzymać wypowiedzenie - wskazywał Maliński.
W podobnym tonie wypowiadał się Andrzej Biesiada - współorganizator pleszewskiej manifestacji.
- Rolnicy protestują nie tylko w swojej sprawie, protestujemy w obronie wszystkich Polaków. Nie może być tak, że decydenci latają odrzutowcami i wielkimi samochodami, a my mamy jeździć elektrykami. Za chwilę będą decydowali co mamy jeść - wskazywał Andrzej Biesiada.
Rolnicy nie kryli, że są zdeterminowani i z pewnością dzisiejszy protest nie jest ostatnim.
- Od 40 lat nic się nie zmieniło, nic się nie poprawiło. Tak być nie może dalej - mówił Waldemar Maciaszek.
Warto dodać, że protest rolników po raz kolejny poparli myśliwi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.