Koło Gospodyń Wiejskich z Lenartowic powstało 22 listopada 1966 roku. Jego założycielką była Zofia Ciesielska. Dziś organizacja skupia 18 pań w przedziale wiekowym 50 - 80 lat. – Nawet mamy panią, która ma więcej niż 80-tkę i ona w KGW działa ponad 50 lat – precyzuje Maria Kociałkowska, przewodnicząca KGW Lenartowice. Ma tu na myśli panią Czesławę Stasiak. Zaś ona sama jest liderką koła od 17 lat, a w samej organizacji działa od 40.
Lenartowickie gospodynie nie próżnują. - Uczestniczymy w różnych konkursach np. wypieku ciast czy jesienna spiżarnia – wylicza szefowa KGW - Maria Kociałkowska. To jednak nie wszystko. – Kiedyś organizowałam wycieczki rowerowe. Jeździłyśmy do Jedlca, Turska, Brzezia, Taczanowa Drugiego czy Żegocina. Nie mogę nie wspomnieć o pielgrzymkach. Byłyśmy np. w Wilnie – wylicza. Dziś panie chętniej przyłączają się do imprez organizowanych przez Gminny Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Na swym koncie mają też sukcesy artystyczne. Otóż powołały do życia własny kabaret. Było to w 2001 roku. – Założyłam kabaret „Złota Rybka”. Występowały w nim cztery panie. Dziś niestety już nie funkcjonuje, bo to były starsze kobietki i zrezygnowały – wspomina szefowa organizacji. I dodaje. – Kabaret występował w 2005 roku na dożynkach, a reszta pań szła w korowodzie.
Dawniej lenartowickie KGW aktywnie działało na rzecz lokalnej społeczności. Razem z sołtysem panie organizowały Dzień Dziecka czy Dzień Kobiet. – Teraz nie robię takich rzeczy, bo stan zdrowia mi nie pozwala – mówi z żalem pani Maria. Pomimo, że działaczki same już nie mają tyle siły, co kiedyś, nie rezygnują z pomocy innym kołom, a także z uczestnictwa w przedsięwzięciach. – Uczestniczymy we wszystkim, co robią inne wsie w gminie. Pomagamy i spotykamy się na Wigiliach czy innych świętach – mówią.
