Wesoły kulig w Psieniu Ostrów. Mechaniczny zaprzęg i kilkanaście par sanek z dziećmi i rodzicami przemknęło przez wioskę do żegocińskiego lasu.
Mróz trochę szczypał w policzki, śnieg kurzył w oczy, ale wszyscy wesoło się bawili. Nad bezpiecznym przejazdem kuligu czuwali rodzice, a szczególnie ci z pierwszych i ostatnich sań: Katarzyna Bil i Rafał Fajka. Dla wszystkich uczestników kuligu sołtys wsi Donata Bestwina przygotowała w świetlicy wiejskiej gorący poczęstunek: herbatę z cytryną i chrupiące kiełbaski upieczone na ognisku oraz ciastka i słodycze.