Covid-19 zdążył w tym czasie sporo namieszać w naszym życiu i w naszej codzienności. Z przerwami zamykano – i nadal jest to czynione - różne branże. Firmy borykają się z pandemią koronawirusa, tracą kontrakty, zamówienia. Usługi przeżywają trudności w prowadzeniu biznesu, bo czy to fryzjerzy, czy kosmetyczki albo muszą działać w tzw. reżimie covidowym, albo – jak restauratorzy – muszą wręcz zamknąć lokale dla klientów. Możliwe jest tylko świadczenie usługi na wynos. Również oświata przeżywa kryzys.
Dramat dla dzieci i nauczycieli
Nauczenie zdalne trwa już prawie rok z przerwami. Dzieciaki z klas IV-VIII szkół podstawowych ciągle siedzę w domach. Dla nich nauka zdalna to codzienna edukacyjna rzeczywistość. To rodzi sporo problemów – od tych typowo technicznych czy związanych z brakiem sprzętu, po te dotyczące jakości nauki, aż po te ocierające się o opiekę nad dzieckiem pozostającym w domu. Nikt przecież nie zostawi czwartoklasisty – czyli 10-latka - samego, bez opieki. Do tego dochodzą poważne kwestie odnośnie psychicznego funkcjonowania dzieci, pozbawionych bezpośrednich kontaktów z rówieśnikami, a wręcz zamknięcia w domu z przysłowiową komórką w ręku.
- Dla większości dzieci obecny czas to jest dramat. Mam poczucie, że część z nich, przez lata będzie się zmagało z problemami emocjonalnymi. Będą miały deficyty, w rozwoju społecznym. W znacznej mierze dotyczy to nastolatków, dla których środowisko rówieśnicze jest szczególnie ważne - wyjaśnia psycholog, Dorota Minta.
Zdalne nauczanie krytykuje też część nauczycieli. Większość z nich woli pracować z dziećmi na miejscu w szkole przed tablicą.
Nauczanie zdalne od roku
Młodsi uczniowie z klas I-III wrócili do szkół po 18 stycznia na normalne zajęcia stacjonarne. Jak się okazało nie na długo. Wczoraj minister Zdrowia Adam Niedzielski poinformował na konferencji prasowej, że wraca zdalne nauczanie we wszystkich klasach szkół podstawowych.Od poniedziałku – 22 marca – także dzieci z klas 1-3 będą uczyć się w domach. Na razie obowiązywać to będzie do 9 kwietnia. Adam Niedzielski powiedział, że ma nadzieję, że po tym terminie dzieci wrócą do szkół.
Co z przedszkolami?
Adam Niedzielski zapytany przez dziennikarzy podczas konferencji o przedszkola odpowiedział, że podobnie, jak w przypadku poprzednich szkolnych lockdownów, będą one działać normalnie. Dzieci będą chodzić do przedszkoli, ale te pracować będą w ścisłym reżimie sanitarnym.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.