reklama

Mariusz P.: nie przyznaję się

Opublikowano:
Autor:

Mariusz P.: nie przyznaję się - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Były wójt Gizałek Mariusz P. oskarżony o przyjęcie korzyści majątkowej i usiłowanie wyłudzenia na szkodę gminy 21.000 zł nie przyznaje się do winy. Po ponad dwumiesięcznej przerwie pleszewski sąd wznowił proces przeciwko byłemu wójtowi Gizałek. Mariusz P. podejrzany jest o przyjęcie korzyści majątkowej - 16.000 zł w postaci nieodpłatnego remontu domu. Zarzuty zawierają ponadto oskarżenie o usiłowanie – wspólnie z właścicielami firmy budowlanej – wyłudzenia na szkodę Urzędu Gminy w Gizałkach pieniędzy w kwocie 21.000 zł, przy wykorzystaniu faktur za fikcyjną robotę w jednej ze szkół. W grudniu przed sądem zeznawał drugi oskarżony - przedsiębiorca z Rudy Wieczyńskiej. Andrzej Sz. wykonywał prace w domu włodarza i w placówce oświatowej w Tomicach. To właśnie faktury za prace w szkole były podstawą zatrzymania przez funkcjonariuszy CBA, do którego doszło w listopadzie 2009 roku. Zapłata za robotę w prywatnym domu miała zostać doliczona do kosztów tej drugiej inwestycji.

Podczas poniedziałkowego posiedzenia Mariusz P. podtrzymał swoje wcześniejsze zeznania. Zgodził się odpowiadać jedynie na pytania obrońców. Większość z nich dotyczyła szczegółów zatrudnienia do prac w szkole w Tomicach właścicieli firm remontowo-budowlanych, którzy razem z nim zasiadają na ławie oskarżonych: Andrzeja Sz. i Tomasza B. Były wójt Gizałek wyjaśnił, że za wyłonienie wykonawców odpowiadała dyrektor szkoły, a nie on. Nazwisko szefowej placówki w Tomicach pojawiało się w zeznaniach co chwilę. Przypomnijmy - w grudniu Andrzej Sz. stwierdził, że padł ofiarą jej prowokacji. Według niego dyrektorka zwiększyła zakres ustalonych wcześniej robót, przekraczając tym samym zaplanowany na ten cel budżet. Następnie miała namówić przedsiębiorcę, aby dodatkowe koszty ujął w fakturze na fikcyjne pracy w szkole filialnej w Wierzchach. Mieszkaniec Rudy Wieczyńskiej stwierdził wtedy także, że jego zdaniem fałszywe faktury miały pomóc dyrektorce w wyeliminowaniu wójta z życia publicznego, gdyż sama chciała kandydować na to stanowisko.

We wtorek kolejne posiedzenie sądu, na którym przesłuchani zostaną świadkowie, m.in. dyrektor szkoły w Tomicach.

Szerzej w najnowszym numerze "Życia Pleszewa".

(pg)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE