Około 60 dzieci w całym powiecie nie dostało się do przedszkoli. W niektórych, ale głównie wiejskich i 5-godzinnych, są jeszcze wolne miejsca. Można się też zgłaszać do przedszkola niepublicznego w Zielonej Łące. Tam nabór prowadzony jest do końca maja. 1.136 dzieci chodzi do przedszkoli w gminie Pleszew, publicznych (46 oddziałów) i niepublicznych. – Jest to wynik bardzo dobry – cieszy się wiceburmistrz Arkadiusz Ptak. Jeśli chodzi o powszechność edukacji przedszkolnej, średnia w Polsce wynosi ok. 64% (bierze się tu pod uwagę ilość 4-latków w placówkach), w Pleszewie jest to 85%. – Jest to wskaźnik porównywalny do średniej europejskiej - 90%. Są oczywiście państwa, gdzie ten współczynnik jest wyższy. Biorąc jednak pod uwagę warunki polskie, jest to bardzo dobrze – mówi włodarz. W tym roku utworzono nowe oddziały (3 w ZSP nr 1), mimo to około 40 dzieciom nie udało się dostać do przedszkoli publicznych. Jednak niemal połowa z nich to 2,5-latki. Miejsca być może jeszcze będą, ale w placówkach wiejskich (5-godzinnych). Do końca maja z kolei przyjmuje wnioski przedszkole niepubliczne „Zielona Łączka”. – Możemy przyjąć 34 dzieci, miejsca jeszcze są, zachęcam do obejrzenia naszego przedszkola – mówi Agnieszka Sieradzka, założycielka „Zielonej Łączki”. Placówka przyjmuje dzieci od 2,5 roku życia. Przedszkola gminy Pleszew zasili około 300 nowych maluchów (placówki publiczne). Więcej w "Życiu Pleszewa"
(wan)