Samorząd pleszewski nie otrzymał środków na adaptację budynku po dworcu PKP, w którym, według planów, ma się mieścić biblioteka publiczna. Na razie wniesiono odwołanie.
– Bez względu na wszystko i zakończenie procesu przyznawania środków finansowych, zadanie będzie realizowane ze środków własnych - mówił wiceburmistrz Arkadiusz Ptak na ostatniej sesji. Poinformował też, że dofinansowanie otrzymały głównie małe biblioteki, które wnioskowały o niewielkie środki, poza czterema - pięcioma przypadkami. Pleszew starał się o 2 mln zł.
Tymczasem w informacji o naborze zamieszczonej na stronie Instytutu Książki wynika, że na 89 jednostek 20 - otrzymało dotacje na poziomie 1,7-2 mln zł. - Złożyliśmy odwołanie, które wpłynęło w poniedziałek, zmniejszając kwotę, o którą wnioskowaliśmy i wyłączając część zadania – poinformował wiceburmistrz.
Na konferencji prasowej dwa dni temu (we wtorek, 10 maja), burmistrz Marian Adamek unikał odpowiedzi na pytanie, czy wiadomo coś na temat przyznania pieniędzy na pleszewskie zadanie. Spis beneficjentów oraz lista jednostek, które nie otrzymały środków - ukazały się na stronie internetowej Instytutu Książki 2 maja.
Biblioteka ma powstać po byłym dworcu PKP. Na konsultacjach społecznych KLIK w styczniu mieszkańcy mogli się zapoznać z projektem nowego obiektu. Później także przedstawiono wizualizację wnętrza KLIK. Przeniesienie książnicy do zmodernizowanego budynku pokolejowego jest jednym z głównym zadań samorządu miejskiego obecnej kadencji, obok powstania m.in. centrum seniora i strefy inwestycyjnej.
To drugie w ostatnim czasie przedsięwzięcie ratusza, na które nie udało się uzyskać dofinansowania. CZYTAJ TUTAJ
