Sytuacja, która wydarzyła się w Pleszewie w nocy, dzień przed sylwestrem, jest niemal rodem wyjęta z filmów.
Podczas podróży przez Pleszew, kobieta urodziła dziecko w samochodzie...
Wszystko działo się 30 grudnia, po godz. 22.00. To właśnie wtedy do domu państwa Stefaniak ktoś natarczywie się dobijał, waląc mocno i nerwowo w drzwi.
– Gdy otworzyliśmy drzwi, stała tam nastolatka, która opowiadała, że w samochodzie przed domem kobieta urodziła dziecko. Cały nasz dom natychmiast został postawiony na nogi – opowiada w rozmowie z "Życiem Pleszewa" biorąca udział w akcji pani Anita Stefaniak.
Była noc, niewiele było widać, a trzeba było działać bardzo szybko.
– Samochód, który wcześniej zaparkowany był równolegle do drogi, wjechał na parking, pod nasze biuro. Natychmiast przynieśliśmy koce. W aucie poza nastolatką i kobietą, która urodziła dziecko, był także kierowca i chłopiec – na oko ok. 7-letni. Mąż wziął go do domu, by zaopiekował się nim w międzyczasie nasz syn.
Jak się okazało, wspomniany chłopiec był synem kobiety, która urodziła przed chwilą dziecko, kierowca z kolei wraz z nastolatką byli jej znajomymi.
Kobieta to Ukrainka mieszkająca na co dzień w Kaliszu.
Akcja nie była łatwa, i z pewnością bardzo stresująca - w pojeździe było też ciasno i ciemno.
– Weszłam do samochodu, widziałam, że była tam kobieta ze stertą ubrań, samego dziecka nie było z kolei widać – opowiada pleszewianka.
Pleszewianie pomogli Ukraince, ktora urodziła dziecko w aucie
Cały czas była na linii z dyspozytorem pogotowia, który pytał m.in. czy dziecko płacze, czy sinieje itd. – chodziło oczywiście o szybką reakcję.
- Na początku była cisza, okazało się, że dziecko leżało buźką do kanapy, było wciąż połączone pępowiną. Mama podniosła dziecko, i w końcu zaczęło płakać. Okryłam je wówczas kocem i czekaliśmy na karetkę pogotowia – relacjonuje w rozmowie z „Życiem Pleszewa” pani Anita.
Dzięki bardzo przytomnym i szybkim działaniom członków rodziny pleszewian - wszystko skończyło się ostatecznie szczęśliwie.
- Stresu oczywiście nie brakowało. Z tego co wiem, urodziła się dziewczynka, jej brat mówił nam później, że prawdopodobnie nazwana zostanie Adelka - opowiada pani Anita.
O szczęśliwym zakończeniu mówią nam dziś także przedstawiciele Pleszewskiego Centrum Medycznego.
- Wszystko zakończyło się dobrze, możliwe, że mama z dzieckiem jeszcze dziś opuszczą szpital – informuje „Życie Pleszewa” Ireneusz Praczyk, rzecznik prasowy pleszewskiego szpitala.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.