Życie Przemysława Kałużnego - mieszkańca Pleszewa - zmieniło się pięć lat temu. Lekarze zdiagnozowali u niego chorobę Huntingtona, która objawia się zaburzeniami ruchowymi i psychicznymi.
„To genetyczna choroba, którą odziedziczyłem po mamie, która zmarła na nią, mając zaledwie 47 lat…” - tłumaczy 43-latek.
Po diagnozie jego życie - jak sam opisuje - zaczęło się „sypać”. Stracił pracę i partnerkę, a stan zdrowia uniemożliwił mu wykonywanie codziennych obowiązków. Trafił do ośrodka dla bezdomnych.
„Miałem wszystko, to, co ma większość z nas, a w ogóle tego nie docenia. Zdrowie, miłość, pracę, dom. Potem zachorowałem” - opisuje.
Teraz mężczyzna martwi się o swoje życie. Niestety jego choroba - nieustannie postępuje.
„Mam coraz bardziej nasilone mimowolne ruchy ciała, nieporadność ruchową, a do tego dochodzi depresja, drażliwość...” - wylicza.
Operacja szansą na lepszą przyszłość dla mieszkańca Pleszewa
Gdy pleszewianin utracił już całą nadzieję na lepsze jutro, okazało się, że jest dla niego szansa - operacja polegająca na wszczepieniu elektrostymulatora do mózgu. Niestety jej koszt - 120 tys. zł. - znacznie przerasta jego możliwości finansowe.Mimo to Przemysław Kałużny chce walczyć o lepszą przyszłość. Jego cel to odbudowanie tego, co zabrała mu choroba. Dlatego na portalu siepomaga.pl trwa zbiórka, poprzez którą można mu pomóc (LINK do zbiórki). Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na pokrycie kosztów operacji.
„W ciemnym tunelu pojawiło się dla mnie światło. Jeszcze wierzę, że coś dobrego mnie czeka. Bardzo proszę, pomóż mi… Jest mi naprawdę ciężko, jednak mimo to nie chcę się poddać. Każda złotówka przekazana na moje leczenie może być tą, która mnie uratuje...” - apeluje mężczyzna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.