Orkiestra Dęta Gminnego Centrum Kultury w Dobrzycy przechodzi w ostatnim czasie spore zmiany. Jej działalność zatrzymała pandemia, a potem – śmierć cenionego kapelmistrza Tadeusza Szajdy, który kierował nią od samego początku. Nic więc dziwnego, że nie był to twórczy czas dla miejscowych muzyków.
Sytuacja zaczęła się jednak zmieniać w kwietniu bieżącego roku. To wtedy przewodnictwo nad zespołem objął Krzysztof Stodolny – młody kapelmistrz, który zdobywał swoje doświadczenie jako kierownik orkiestry dętej w Marszewie czy Mickiewiczowskim Centrum Turystycznym w Żerkowie (tej drugiej przewodzi nadal). Wraz z nowym zarządzającym do Gminnego Centrum Kultury w Dobrzycy przyszły też świeże pomysły. I pojawiła się istotna potrzeba – żeby zaprosić do zespołu kolejnych muzyków.
Zespół
Obecnie orkiestra dęta w Dobrzycy liczy 19 stałych członków. Pochodzą oni przede wszystkim z gminy Dobrzyca, ale też miejscowości z całego powiatu pleszewskiego, poza tym sąsiadujących powiatów – jarocińskiego i krotoszyńskiego.
- Najważniejsza jest atmosfera – mówi kapelmistrz Krzysztof Stodolny pytany o grupę. - I to, że ludzie chcą nas słuchać – dodaje zaraz.
Jeśli chodzi o repertuar, to zespół stawia teraz na coś innego niż dotychczas. Dlatego nowy kierownik mówi wprost:
– Zaczynamy praktycznie od zera.
Co ma na myśli?
- Celujemy teraz bardziej w rozrywkę, bo ludzie fajnie odbierają to na koncertach. Oczywiście ćwiczymy i gramy też repertuar patriotyczny czy kościelny - w zależności od okoliczności – tłumaczy Krzysztof Stodolny.
I tę zmianę usłyszał zapewne każdy, kto miał okazję zobaczyć ostatnie wstępy orkiestry. Podczas spotkania mikołajkowego w sołectwie Dobrzyca-Nowy Świat muzycy zagrali dla rodzin z dziećmi utwory „Lambada” czy „Havana”. Z kolei na przedświątecznym koncercie w Gminnym Centrum Kultury w Dobrzycy wykonali utwory Krzysztofa Krawczyka i Zbigniewa Wodeckiego. Publiczność nie kryła zachwytu.
– Było pięknie! Liczymy na więcej występów naszej orkiestry – spuentowała jedna ze słuchaczek.
I wypowiedziała głośno życzenie samych muzyków.
– Pokazujemy się teraz w wielu miejscach, tam gdzie możemy. Chcemy, żeby ludzie nas zauważyli, żebyśmy byli zapraszani do grania – mówi Krzysztof Stodolny.
Nabór otwarty
Do dalszego rozwoju orkiestra potrzebuje jednak nowych członków. Dlatego prowadzi teraz nabór otwarty. Do wspólnej gry zaprasza dzieci oraz dorosłych. „Bo nigdy nie jest za późno na realizowanie swoich pasji” – czytamy w ogłoszeniu. Do grupy może zgłosić się więc każdy – niezależnie od tego, na czym pogrywa i jaki jest poziom jego umiejętności. Zespół oferuje bowiem naukę gry na instrumencie. Z możliwości tej korzysta obecnie kilka osób. Poza tym gwarantowany jest wspaniały klimat i dobra zabawa. Wejście w szeregi zespołu to również szansa na udział w wielu koncertach i wyjazdach integracyjnych. I oczywiście satysfakcja z tworzenia czegoś razem z innymi.
- Ludzie mają bardzo dużą chęć budowania orkiestry i podchodzą do niej bardzo profesjonalnie. Odbieramy wiele pozytywnych opinii. To cieszy, zważając na to, że praktycznie zaczynamy. Uważam, że ten zespół ma potencjał – ocenia minione miesiące w dobrzyckim zespole Krzysztof Stodolny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.