Prawie 350 tysięcy złotych diet wypłacono w ubiegłym roku pleszewskim radnym miejskim. Jest ich 21.
Żaden z radnych nie otrzymał mniej niż 10 tys. zł. Najwięcej – ponad 20 tys. zł – trafiło na konta przewodniczącego rady miejskiej Olgierda Wajsnisa oraz jego dwóch zastępców: Włodzimierza Grobysa i Błażeja Kaczmarka.
Pleszewscy rajcy otrzymują miesięczny ryczałt wyrażony w wielokrotności diet pracowniczych, bez względu na to, czy sesja lub komisja w danym miesiącu odbywa się czy nie. W okresie wakacyjnym nie ma ich najczęściej wcale – a kasa spływa. Muszą się jednak liczyć z potrąceniami w przypadku nieobecności na posiedzeniach. Od tej reguły są jednak wyjątki.
Ile pieniędzy trafiło do poszczególnych radnych i o zasadach ich wynagradzania – czytaj w najbliższym wydaniu „Życia Pleszewa”