W Strzydzewie kilku rolników tak przyorało drogę, że z 12 metrów jej szerokości, zrobiły się zaledwie 3 metry. Mieszkańcy, widząc to, prosili o interwencję urzędu w Czerminie. Wójt Sławomir Spychaj wystosował pisma do właścicieli pól, aby przywrócili drogę do stanu pierwotnego. Do tego zalecenia dostosowało się kilku rolników. Inni powiedzieli NIE. - Chodzi o to, że z jednej strony rolnik utrzymuje ten wymagany pas, a drugi cały czas przyoruje i niedługo wejdzie w pole tego pierwszego - ubolewała sołtyska wsi Ewelina Fajka. Jak ten problem chce rozwiązać wójt, przeczytasz w „Życiu Pleszewa”.