Samorząd miejski już przygotowuje się do zmian, jakie nastąpią od przyszłego roku w gospodarce odpadami - a będzie ich wiele. Wymuszą one m.in. podniesienie opłat za śmieci, które będą odprowadzane do urzędów w formie podatku. „Musimy się liczyć z dwu-trzykrotnym wzrostem” – powiedział burmistrz Marian Adamek. Istnieje też zagrożenie, że około 30 osób straci pracę w Przedsiębiorstwie Komunalnym, samorząd bowiem nie będzie mógł mu już zlecać zbierania odpadów. Informację o zmianach w gospodarce odpadami po wejściu od 1 lipca 2013 roku w życie nowych przepisów, przedstawił na sesji miejskiej wiceburmistrz Andrzej Jędruszek. – W tym momencie właściciel nieruchomości nie będzie już podpisywał umowy z przedsiębiorstwem komunalnym lub innym odbiorcą śmieci, ale będzie wnosił opłaty na rzecz gminy. Stawkę ustali urząd – tłumaczył włodarz. Odpady mają być zwożone i gromadzone w regionach gospodarki opadami, gdzie zostaną przetworzone przez instalacje (zakłady) regionalne. Gdyby gminy nie wykonały tych obowiązków, grożą im różnego rodzaju kary finansowe. – Za niedotrzymanie wskaźników recyklingu, przy 100 tonach, jest to opłata powyżej 11.000 zł – podał przykład Andrzej Jędruszek. Rady gmin będą musiały podjąć kilkanaście uchwał dotyczących gospodarki odpadami, w tym najważniejszą – o opłatach za śmieci. Burmistrz Marian Adamek podsumował temat, stwierdzając, że do tej pory to państwo ponosiło odpowiedzialność za gospodarkę odpadami, teraz obowiązek ten zrzucono na gminy. – Musimy się też liczyć z dwu-trzykrotnym wzrostem opłaty za usuwanie śmieci (...) – stwierdził włodarz. Poinformował też, że ponieważ gmina nie będzie już mogła zlecać odbioru śmieci Przedsiębiorstwu Komunalnemu, w przypadku przegrania przez nie w przetargu, pracę może stracić około 30 osób. Więcej informacji w "Życiu Pleszewa"
(wan)